Olga Tokarczuk jest trzecią Polką, której przyznano prestiżową nagrodę. I już od dnia informacji o jej wyróżnieniu Polacy szturmują księgarnie.
"Efekt Nobla" jest widoczny jak na dłoni. Czytelnicy zaczęli masowo wpisywać do wyszukiwarki nazwisko autorki i kupować jej książki. W sieci, w sklepach stacjonarnych, a nawet w dyskontach, które miały w ofercie pozycje Tokarczuk.
Jak wynika z danych sieci księgarni Empik - a to największy sprzedawca książek w Polsce - od połowy października Polacy kupili blisko 200 tys. jej książek. To oznacza, że przy kasach zostało wydane blisko 8 mln zł.
A to dane tylko z jednej sieci sprzedaży. I to już pokazuje, że przewidywania wydawnictwa Olgi Tokarczuk się nie sprawdziły. Jest zdecydowanie lepiej.
Wydawca - od lat jest nim Wydawnictwo Literackie - przewidywał, że do końca roku sprzeda ok. 200 tys. egzemplarzy książek nagrodzonej autorki. Tymczasem tyle właśnie sprzedało się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu świątecznego i to w jednej sieci. Najchętniej wybierane pozycje to "Bieguni", "Księgi Jakubowe" oraz "Prawiek i inne czasyczasy".
- Przez ostatnie tygodnie książki Olgi Tokarczuk stale goszczą na naszych książkowych listach TOP. Są bardzo chętnie wybierane na prezenty. Wcześniej mikołajkowe, a teraz gwiazdkowe - potwierdza Monika Marianowicz, rzeczniczka prasowa Empiku.