Pięcioletnia kadencja obecnego szefa Komisji Nadzoru Finansowego Jacka Jastrzębskiego zakończy się 23 listopada. Szefa KNF powołuje i odwołuje premier.
Nowy-stary szef KNF?
Wiele wskazuje na to, że misja utworzenia nowego rządu ostatecznie zostanie zlecona koalicji opozycyjnej, która sumarycznie będzie mieć w Sejmie większość. Jednak zanim to nastąpi, stanowisko przewodniczącego KNF zostanie już obsadzone. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział bowiem, że w pierwszej kolejności próbę uformowania rządu podejmie Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło najwięcej głosów w tegorocznych wyborach parlamentarnych, biorąc pod uwagę poszczególne partie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Premier Mateusz Morawiecki wskazywał zresztą ostatnio, że decyzje w sprawie szefa KNF zapadną po pierwszym posiedzeniu Sejmu, które zaplanowane jest na 13 listopada, a na ten moment trudno sobie wyobrazić, by do tego czasu faktycznie powstał nowy rząd" - pisze "Parkiet".
Jak czytamy, wiele wskazuje na to, że szefem KNF pozostanie Jacek Jastrzębski.
Jest absolutnym faworytem Mateusza Morawieckiego, i to on dzisiaj wydaje się "pewniakiem" na to stanowisko. Oczywiście nie wszyscy są mu przychylni i pojawiają się różne inne nazwiska, ale jeśli będzie decydował Morawiecki, to Jastrzębski zapewne pozostanie na stanowisku - przytacza słowa swojego informatora "Parkiet".
Na giełdzie nazwisk jest też m.in. Beata Daszyńska-Muzyczka, która od 2016 r. jest prezesem Banku Gospodarstwa Krajowego, czy też Renata Oszast, związana obecnie z KNF. - Są też inne osoby i jeśli nie Jastrzębski, to możliwe jest jeszcze spore zaskoczenie - wskazuje rozmówca "Parkietu".
Zanim Jastrzębski trafił do KNF, był związany z grupą PKO BP. W latach 2008-2018 pełnił funkcję zastępcy dyrektora departamentu prawnego największego polskiego banku.