Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Kto wykradł dane pani Julity? Skarbówka "serdecznie przeprasza"

28
Podziel się:

- Codziennie się budzę i zastanawiam, czy ktoś nie wziął na mnie kredytu, żyję w koszmarnym stresie - mówi mieszkanka Wrocławia, której dane zostały wyciągnięte z rejestrów Izby Administracji Skarbowej. Izba sama to potwierdziła. Kobieta zawiadomiła prokuraturę i chce pozwać skarbówkę - informuje Radio Zet.

Kto wykradł dane pani Julity? Skarbówka "serdecznie przeprasza"
We wrocławskiej skarbówce ktoś wyciągnął dane z rejestrów (PAP, Tytus �mijewski)

Pani Julita prowadzi zakład usług kosmetycznych we Wrocławiu. Jej problemy zaczęły kilka lat temu. Pewnego dnia dowiedziała się, że prawdopodobnie ktoś bezprawnie pozyskał jej dane osobowe i dane członków jej rodziny, a także, że miało do tego dojść w Izbie Administracji Skarbowej we Wrocławiu - wynika z informacji Radia Zet.

- To jest przerażające - mówi pani Julita w rozmowie z dziennikarką rozgłośni. Kobieta wystraszyła się, że ktoś mógłby próbować wykorzystać jej dane lub dane jej bliskich na przykład do zaciągnięcia na nich pożyczki czy kredytu. - Zaczęły się też pojawiać nękające telefony - przyznaje.

Izba przyznała się do naruszenia ochrony danych osobowych pani Julity. Z pisma, które otrzymała kobieta wynika, że któryś z pracowników wrocławskiej IAS miał wyciągnąć informacje na jej temat z systemu skarbówki, do celów pozasłużbowych. Nie wiadomo, czy zostały one następnie wykorzystane i jeśli tak, to do czego, ale sama Izba w liście do pani Julity dokładnie wylicza związane z tym zagrożenia - informuje Radio Zet. T

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Urzędniczki skarbówki, które wlepiły karę mechanikowi to jednostkowy przypadek

To przede wszystkim ryzyko, że ktoś mógłby zaciągnąć na nią pożyczki, zrobić zakupy na kredyt, czy nawet próbować uwierzytelniać się jako ona w różnych instytucjach i urzędach.

Za powstałe niedogodności serdecznie przepraszam - pisze do pani Julity dyrektor IAS we Wrocławiu Julitta Grzebyk.

Zrozpaczona kobieta w rozmowie z reporterką Radia Zet przyznaje, że cała sytuacja odbiła się na niej i na mojej rodzinie.

Codziennie będę się budzić i zastanawiać, czy ktoś nie wziął na mnie kredytu. Nawet teraz, jakbym miała załatwić jakąś sprawę w urzędzie, to będę się bać okazać dowód osobisty, bo może znowu ktoś będzie chciał wykorzystać moje dane do celów prywatnych - mówi pani Julita.

Nikt nie poniósł odpowiedzialności. "Trzeba walczyć"

Jak wyjaśnia, w Izbie Administracji Skarbowej we Wrocławiu pracuje była żona jej obecnego partnera. Kobieta nie uzyskała jednak odpowiedzi z Izby Administracji Skarbowej i Urzędu Ochrony Danych Osobowych, kiedy i kto dokładnie wyciągnął wrażliwe informacje o niej. Izba Administracji Skarbowej we Wrocławiu odmówiła Radiu ZET odpowiedzi na pytanie, jakie konkretnie konsekwencje zostały wyciągnięte i wobec ilu pracowników skarbówki.

Pani Julita nie kryje oburzenia. Zapowiada walkę o odszkodowanie.

- To jest dla mnie przerażające, że nikt nie poniósł do tej pory za to odpowiedzialności. Płacimy podatki i powinniśmy być chronieni. Chcę pokazać innym, że trzeba walczyć z czymś takim - mówi kobieta.

Sprawą zajęła się prokuratura. Jest na etapie postępowania sprawdzającego i zbierania materiału dowodowego - informuje Radio Zet.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
podatnik
3 miesiące temu
wszystko dlatego, że jest z a dużo rejestrów, list, spisów i urzędników, którzy nie mają co robić, więc wymyślają kolejne rejestry, spisy,(cepiki, kropiki) nakazy, zakazy itd. oraz kary dla nas obywateli. I to wszystko z naszych podatków !!!!!!!!!!
Hakerr
3 miesiące temu
Po prostu była dla kogoś dobrym źródłem informacji, koleżeństwo kumoterstwo w skarbówce nie jest obce.
ciekawe
3 miesiące temu
skarbówka przeprasza - podatnik dostałby taką karę że strach nawet sobie wyobrazić
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
Beata K
3 miesiące temu
Skarbówka wzywa mnie do weryfikacji ulgi dla seniora .Jestem emerytką . Nie miałam żadnych ulg. Nie pracuję. Przecież dane mogą wziąć z PIT i z ZUS. Niech zajmą się kupowaniem apartamentów w dużych miastach , ( Kraków , Warszawa,) a w szczególności z jakich źródeł nabywcy mają pieniądze i płacą gotówką po 2 - 3 miliony złotych.
zxc
3 miesiące temu
A teraz pomyślcie że każda sąsiadka, znajoma, koleżanka -urzędaska ma dostęp do naszych kont, kredytów, wiele do dokumentaji medycznej.
Coco
3 miesiące temu
W 2008 roku otworzyłem działalność w Krakowie po wyjściu z budynku telefon mi się rozdzwonił z banków których nawet nazw nie znałem i oferowali że 400 tys już na mnie czeka na rozwój firmy a żadnych zgód na handel danymi.Przypadek
sondor
3 miesiące temu
Istnieje jeden sposób na uspokojenie Polaków w tym względzie - powrót do dawnego systemu brania pożyczek -bierzesz pożyczkę tylko osobiście i składasz podpis pod umową osobiście, a każdy kredytodawca na własne ryzyko może nadal udzielać na aktualnych zasadach pożyczek, ale bez prawa ich dochodzenia zwrotu w sądzie!!!
Ramzes
3 miesiące temu
Tak wygląda urzędniczo - fiskalna autokracja. W Polsce rządzą urzędnicy, bezkarni tworzący co raz to nowe spisy, rejestry itp. Fiskalizm i biurokracja dochodzi już do granic absurdu - prawie na wszystko w tym chorym kraju potrzebna jest "zgoda" czyli papier. I jeszcze ciągłe straszenie karami zamiast pomocy przy kwestiach formalnych. Republika Urzędnicza ot co.
...
Następna strona