Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Kupcy stracili dorobek życia. Jest pomysł, jak im pomóc

10
Podziel się:

Środki Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mogą pomóc kupcom z Marywilskiej - pisze we wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Kupcy stracili dorobek życia. Jest pomysł, jak im pomóc
Kupcy z Marywilskiej stracili w pożarze dorobek życia (East News, Pawel Wodzynski)

Jak przypomina gazeta, pożar hali targowej w Warszawie, który miał miejsce w niedzielę, "postawił w trudnej sytuacji setki przedsiębiorców tam handlujących". Szacuje się, że w centrum zlokalizowanych było blisko 1,4 tys. lokali.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Im większe ryzyko, tym większa musi być marża - Jarosław Szanajca - Dom Development w Biznes Klasie

Obecnie trwa liczenie strat, ale już teraz przedsiębiorcy twierdzą, że stracili dorobek życia. Do grona poszkodowanych tą sytuacją na pewno należy zaliczyć też osoby tam zatrudnione.

Jak czytamy w "Rz", okazuje się, że niektórzy są w takiej sytuacji lepiej chronieni od inny. Wiele zależy od tego, jaka umowa łączyła ich z kupcami.

- Utrata pomieszczenia, gdzie pracodawca prowadził działalność, najczęściej powoduje niemożność powierzenia pracy pracownikom z przyczyn od niego niezlanych. Sami zatrudnieni z reguły są jednak gotowi ją wykonywać. W takiej sytuacji mówimy o przestoju - tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Marcin Frąckowiak, rada pracy w kancelarii Sadowski i Wspólnicy.

Ekspert podkreśla, że w takim przypadku są dwie możliwości.

Na czas przestoju można powierzyć pracownikom inną pracę. Jeżeli jednak jej nie ma, to pozostaje mu wypłata wynagrodzenia przestojowego tak długo, jak trwa niemożność wykonywania obowiązków służbowych - wyjaśnia.

Prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan sugeruje, że w pomoc setkom poszkodowanych podmiotów można zaangażować m.in. środki z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) - czytamy w dzienniku.

- Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest państwowym funduszem celowym. Zasilany jest składkami odprowadzanymi przez przedsiębiorców. Są one uiszczane za osoby zatrudnione, które są objęte obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym i rentowym. Pieniędzmi znajdującymi się na koncie tego funduszu dysponuje minister właściwi do spraw pracy - tłumaczył Męcina.

ZUS o odroczeniu płatności składek

Przedsiębiorcy, którzy borykają się z utratą płynności finansowej, mogą wystąpić do ZUS-u o odroczenie terminu płatności składek lub rozłożenie ich na raty - poinformował w poniedziałek Zakład Ubezpieczeń Społecznych w odpowiedzi na pytania money.pl.

"We wszystkich placówkach ZUS w Warszawie – na specjalnie oznaczonych stanowiskach obsługi klientów - przedsiębiorcy mogą uzyskać informację o możliwych formach pomocy, w tym odroczenia terminu płatności składek lub rozłożenia należności z tytułu nieopłaconych składek na raty" - poinformował ZUS w odpowiedzi na nasze pytania. Komunikat w tej sprawie pojawił się też na stronach internetowych Zakładu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
przedsiębiorcy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
Emeryt 2300
7 miesięcy temu
I znów z podatku z mojej emerytury rozdają
To My
7 miesięcy temu
Ile osób ubezpieczyło swój biznes??? Nasze Państwo to "bogaty" Kraj, skory do pomocy wszystkim! Przestańcie zabierać nam Polakom. Świata nie zbawicie>
Tyk
7 miesięcy temu
Dorobek życia to mają gdzie indziej, tam były towary Handlowe.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
Podatnik
7 miesięcy temu
Jacy kupcy ? Głównie handlarze z Wietnamu!
Emeryt 2300
7 miesięcy temu
I znów z podatku z mojej emerytury rozdają
jaaaa
7 miesięcy temu
Gdyby to byli rolnicy, którzy się nie ubezpieczają BO SIE NIE OPŁACA, zaraz byłyby wypłącane odszkodowania bo tak
prawda9123
7 miesięcy temu
Czy te wszystkie nasze rządy odeszły od rozumu z tym pomaganiem i rozdawaniem naszych pieniędzy wszystkim, odejmują Polakom od ust i rozrzucają się tymi pieniędzmi na lewo i prawo, jakim prawem rozdają nasze pieniądze bogatym ludziom, którzy tam prowadzili swoje biznesy i opływali w dobrobycie. Przecież oni nie stracili dachu nad głową i dorobku życia a jedynie miejsce pracy, a pracy w Warszawie jest wystarczająco dużo w różnych zawodach a szczególnie w sklepach, więc niech podejmą pracę i będą mieli na życie. Mogli się ubezpieczyć a nie teraz żądają pieniędzy od polskich podatników, co oni nas obchodzą. Durni rządzący opamiętajcie się PIS i obecny rząd.
To My
7 miesięcy temu
Ile osób ubezpieczyło swój biznes??? Nasze Państwo to "bogaty" Kraj, skory do pomocy wszystkim! Przestańcie zabierać nam Polakom. Świata nie zbawicie>