Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Kupcy z Marywilskiej 44 będą znów mogli handlować. Znaleźli rozwiązanie zanim odbudują halę

12
Podziel się:

Mirbud, właściciel spalonej hali przy Marywilskiej 44, planuje postawienie kontenerów, aby możliwy był handel do czasu jej odbudowy. Spółka poinformowała, że rozmawia z ubezpieczycielem w sprawie odszkodowania.

Kupcy z Marywilskiej 44 będą znów mogli handlować. Znaleźli rozwiązanie zanim odbudują halę
Marywilska 44 po pożarze. Hala ma zostać odbudowana (East News, Mateusz Grochocki)

W połowie maja wybuchł pożar w kompleksie handlowym przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Na skutek pożaru spłonęło sześć hal handlowych wchodzących w skład Centrum Handlowego. Mirbud, jako właściciel spółki Marywilska 44, zapowiedział, że hale handlowe Centrum Handlowego w Warszawie przy ul. Marywilskiej 44 zostaną odbudowane.

Korzeniowski poinformował, że odbyło się spotkanie z najemcami i planowane jest postawienie kontenerów, by można było prowadzić handel, jeszcze zanim dojdzie do odbudowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Škoda Superb Combi PHEV na trasach Beskidu Śląskiego

Będą kontenery dla kupców z Marywilskiej 44

- Odbyło się spotkanie z najemcami - zostali oni poinformowani, że spółka Marywilska 44 planuje rozpocząć handel w pomieszczeniach kontenerowych. Do końca czerwca już pierwsze kontenery powinny być postawione. Tych kontenerów powinno być kilkaset. Oni zadeklarowali chęć handlowania (...). Chcemy utrzymać najemców byśmy mieli też dla kogo tę halę odbudowywać" - powiedział.

- Sama budowa to 10-12 miesięcy, ale jest jeszcze element uzyskania pozwolenia na budowę, formuła uzyskania tego i innych pozwoleń w zależności od tego, jak szybko uda się przeprocedować (...), to chwilę czasu trzeba doliczyć, minimum 1,5 roku - dodał pytany o horyzont czasowy potrzebny na odbudowę.

Co z odszkodowaniem za spaloną halę?

- Prowadzimy rozmowy z ubezpieczycielem, którym podstawowym na tej polisie jest Allianz (...). Ubezpieczyciel dąży do tego, by jak najszybciej tę szkodę zlikwidować mając na względzie też społeczny aspekt tej sprawy. (...) Liczymy na to, że chociaż wstępne szacunki będziemy mogli w sprawozdaniu za pierwsze półrocze już ująć. Na pewno będziemy musieli rozpoznać to zdarzenie, czyli zarówno odpisać część majątku jak i oszacować prawdopodobieństwo i kwotę odszkodowania - powiedział Paweł Korzeniowski, dyrektor finansowy i członek zarządu Mirbudu podczas wideokonferencji.

W raporcie za pierwszy kwartał 2024 r. Mirbud poinformował, że wartość księgowa Centrum Handlowego Marywilska 44 wynosi 152,28 mln zł, z tego zniszczeniu uległ majątek o wartości księgowej 127,49 mln zł.

Przedstawiciele spółki poinformowali w piątek, że do oszacowania wpływu zdarzenia niezbędne jest otrzymanie ekspertyzy.

- Będziemy starali się podać taki zestaw informacji, który umożliwiłby wstępne policzenie. Oczywiście jest wartość godziwa aktywów, którą będziemy chcieli odpisać (...), ale do dziś nie mamy pewności jaka część odszkodowania będzie naszym przychodem. Optymistycznie, zarząd patrząc na to, co się dzieje i wiedząc, że wszelkie dokumenty techniczne na Marywilskiej zawsze były dopilnowane i przeglądy, czuje się bezpiecznie i zakłada, że ubezpieczenie zostanie w całości wypłacone. Wtedy ten wpływ na wynik nie byłby znaczący. Ale żeby to oszacować musimy mieć chociaż pierwszą ekspertyzę prokuratorską dostępną, by wiedzieć co tam się stało - powiedział Korzeniowski.

- Z tego, co wiemy, prokurator dopiero rozpoczął czynności mające na celu ustalenie (...), czekamy co się wydarzy. Nie jest nam wiadome, by ktoś był podejrzany w sprawie. Czekamy na ekspertyzę - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
jurek
6 miesięcy temu
Polski paradoks ubezpieczeń.Jest szkoda ,należy wypłacić stosowną kwotę za stosowne zdarzenia.To co ustali prokurator ,nie może nikogo obchodzić.Jeżeli znajdzie się fakt zaniedbania czy celowego działania lub tym podobne zdarzenia,to ubezpieczyciel ma zażądać od winnego zwrotu poniesionej straty.Jeżeli nie będzie sprawctwa to ubezpieczyciel niejako straci,ale kwotę ubezpieczenia spisaną w umowie powinien już wpłacić na właśćiciela.Więc trochę uczciwej narracji
Lek
6 miesięcy temu
Czy uśmiechnięci kupcy z marwilskiej są zadowoleni czy może nie są uśmiechnięci?
Taktak
6 miesięcy temu
Ciekawe czemu spółka Marywilska 44 zrezygnowała z profesjonalnej ochrony Solid i wzięła jakaś firmę Spółkę z kapitałem wpłaconym 5000,00
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
Taktak
6 miesięcy temu
Ciekawe czemu spółka Marywilska 44 zrezygnowała z profesjonalnej ochrony Solid i wzięła jakaś firmę Spółkę z kapitałem wpłaconym 5000,00
Ona
6 miesięcy temu
Czyli przyganial kocioł garnkowi. Znamy to z autopsji co?
Ola
6 miesięcy temu
Żadne odszkodowanie, czujki nie zadziałały, ochrona spala celowe podpalenie. Napychać kabzy tym SKOSNYM???
Jestkryst
6 miesięcy temu
Że ubezpieczyciel nie zapłaci
Waldemar
6 miesięcy temu
ODSZKODOWANIE?! A Z JAKIEJ RACJI?!?! PRZECIERZ TAM NIE ZADZIALALO NIC, ANI SYSTEM PRZECIWPOZAROWY ANI OCHRONA KTORA PEWNIE SPAŁA JAK TO OCHRONA ANI KUPCY KTORZY TRZYMALI TAM TEXTYLIA , BUTLE Z GAZEM I INNE LATWOPALNE MATERIALY. UBEZPIECZENIE Z.MOICH SKŁADEK!!!! LUDZIE ZA NASZE SIANO NAPASIE SIE KAZDY CWANIACZEK I NIEDBALUCH. OBUDZCIE SIE I ZAPROTESTUJCIE.