Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

"Kuriozalne polecenia". Komendant gani podwładnego, który zabrał policjantom czajniki

388
Podziel się:

Przełożeni komendanta miejskiego policji w Bydgoszczy nie zostawili na nim suchej nitki, po tym, jak ten wydał rozkaz oddania służbowych czajników. Komendant Główny Policji zakazał podobnych poleceń robionych w imię oszczędności. Pracownicy policji i straży pożarnej: na komendach czuć mocno PRL.

"Kuriozalne polecenia". Komendant gani podwładnego, który zabrał policjantom czajniki
PRL na komisariatach policji. Zabranie czajników to tylko jeden z przykładów (Adobe Stock, Piotr Latacha)

"Komendant Wojewódzki Policji w Bydgoszczy natychmiast nakazał anulować polecenia dotyczące jakichkolwiek ograniczeń w dostępie do sprzętów codziennego użytku, umożliwiających zaspokojenie potrzeb policjantów i pracowników cywilnych Policji" – czytamy w komunikacie prasowym biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, które przesłano do money.pl.

Dodano też, że komendant wojewódzki policji w Bydgoszczy zapewnia, że sytuacja, która zaistniała w Komendzie Miejskiej Policji w Bydgoszczy, jest oceniana przez niego bardzo negatywnie.

Nigdy nie było i nie będzie przyzwolenia na tego typu praktyki oraz polecenia. Zapewnienie komfortu pracy policjantów, a także pracowników Policji jest priorytetem i nigdy nie będzie inaczej – podkreślono w oświadczeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Obniżka stóp procentowych i cen paliw na stacjach. "Są zawyżone. Powinny być o 30-40 proc. niższe"

Komunikat w sprawie wydało również biuro prasowe Komendanta Głównego Policji. Generał Jarosław Szymczyk polecił wycofać wszystkie "kuriozalne polecenia", a także zabronił wydawania podobnych.

"Oczywiste jest, że każdemu policjantowi i pracownikowi należy umożliwić zrobienie ciepłego napoju dla siebie, jak i innych. Oszczędność to dobra cecha, ale nie w taki sposób" – napisano na Twitterze.

Kompromitacja czy desperacja?

Reakcja Komendy Głównej oraz Wojewódzkiej Policji to efekt ogólnopolskiego skandalu. Wybuchł on kilka dni temu po opublikowaniu w mediach pisemnego rozkazu, wydanego przez komendanta Witolda Markiewicza.

W piśmie skierowanym do podległych mu jednostek Markiewicz nakazuje policjantom oszczędzanie energii oraz zdanie służbowych czajników elektrycznych.

W związku z tym, że na koniec maja 2023 r. zużyto już ponad 40 proc. wymaganej wartości zużycia energii elektrycznej, polecam Państwu do dnia 12.07.2023 zdać do Wydziału Administracyjno-Gospodarczego czajniki elektryczne – napisano w rozkazie.

W policji oraz innych służbach mundurowych po tych doniesieniach medialnych zawrzało. Mirosław Soboń, policjant z Bytomia, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, w rozmowie z money.pl nie gryzie się w język.

– Czy pan komendant z Bydgoszczy zaczął oszczędności prądu może od siebie? Nadciągają trzydziestostopniowe upały, powinien dać przykład i okazać solidarność z tymi podwładnymi, którzy nie mają w swoich pokojach klimatyzatorów i również wyłączyć klimatyzację, która jest przecież bardzo energochłonna – mówi policjant.

Soboń dodaje, że w wielu komendach policji w kraju w klimatyzatory obowiązkowo wyposażone są jedynie gabinety komendantów, serwerownie oraz dyżurki. Inni muszą radzić sobie z wysokimi temperaturami sami.

Dochodzi do tego, że pracownice cywilne policji, które zarabiają najniższą krajową, składają się z prywatnych pieniędzy po kilkaset złotych na klimatyzator do pracy, bo nie są w stanie w takich warunkach pracować. A funkcjonariusze przesłuchują świadków i pokrzywdzonych w rozgrzanych jak piekarniki pokojach – podaje przykłady nasz rozmówca.

I chociaż przyznaje, że nie spotkał się z podobnym rozkazem wydanym policjantom na piśmie, to potwierdza, że polecenia oszczędzania: prądu, wody, środków czystości, artykułów biurowych oraz paliwa są wydawane na komendach bardzo często ustnie, np. w trakcie odpraw funkcjonariuszy i pracowników z przełożonymi.

Policjanci zamiast listonoszy

Również Joanna Stec-Trzpil, przewodnicząca Komisji Krajowej Związku Zawodowego Pracowników Policji (KK ZZPP) potwierdza, że warunki pracy w policji zaczynają przypominać te z czasów PRL.

W łazienkach brakuje mydła w płynie, ręczników papierowych, czy papieru toaletowego. Papier do drukarek, tonery, artykuły biurowe są przez przełożonych wydzielane i ściśle kontrolowane.

By zaoszczędzić na opłatach pocztowych, korespondencję rozwożą służbowymi samochodami funkcjonariusze, a przecież ich czas i paliwo też kosztuje, więc co to jest za "oszczędność"? – pyta retorycznie nasza rozmówczyni.

Jak dodaje przewodnicząca ZZPP, dyżurni policjanci kontrolują, czy pracownicy w komendach wyłączają światło w pomieszczeniach służbowych oraz inne energochłonne urządzenia, kiedy kończą pracę.

Z kolei nasz rozmówca ze straży pożarnej proszący o anonimowość dodaje, że z podobnymi problemami finansowymi borykają się również komendy straży pożarnej.

– Pod koniec ubiegłego roku na drzwiach do toalety w jednej z komend wisiała przypięta kartka, by w miarę możliwości pracownicy załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne w domu – podaje przykład kapitan. Dodaje też, że w jednym z biur przełożony miał sprawdzać, czy radio przyniesione przez jego pracownicę jest na baterie.

Taki skandal policji nie pomoże

Problemy z regulowaniem należności w policji, które zaczęły się już w połowie 2022 r., trwają nadal. Płatności z tego roku są przerzucane na początek roku 2024 – informują nas nasi rozmówcy.

Wiele komend dopiero w styczniu i lutym uregulowało swoje zobowiązania wobec dostawców energii, wody czy sprzętu za ubiegły rok i teraz znowu się zadłużają nie płacąc za nic – mówi Joanna Stec-Trzpil.

Pod koniec 2022 r. sytuacja finansowa w policji była już na tyle zła, że niektóre komendy rekomendowały mundurowym, by ci za paliwo do radiowozów płacili z własnej kieszeni.

Sprawę nagłośnił w listopadzie 2022 r. portal tvn24.pl, który upublicznił pismo komendanta Jarosława Szulca z komendy na warszawskiej Woli. Czytamy w nim, że: "w sytuacji wystąpienia powyższego (chodzi o odmowę przyjęcia płatności służbową kartą przez terminal – przyp. red.) użytkownik pojazdu powinien uiścić należności z własnych środków, które w późniejszym terminie zostaną zwrócone" – napisał w piśmie do podwładnych komendant Szulc.

Za przyczynę problemów z akceptacją kart Szulc podał "częsty fakt awarii terminali na stacjach Orlen".

Zapytaliśmy Komendę Główną Policji, ile wynosi aktualnie zadłużenie policji wobec jej dostawców i z czego ono wynika? W 2022 r. była to – według dziennikarzy radia RMF MF – niebagatelna kwota pół miliarda złotych. Na odpowiedź jeszcze czekamy.

– Takie historie, jak ta z odbieraniem ludziom czajników służbowych na pewno nie pomogą w zrekrutowaniu brakujących kadr. A wakatów są w policji tysiące – przypomina Soboń.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(388)
WYRÓŻNIONE
Ag1
2 lata temu
Policja ma nas bronić i ochraniać, więc musi być dowartościowana. Dla nich ma nie być nawet herbaty, za to góra ma tysiące gaży i herbatkę często z wkładką którą musi mu zrobić podwładny. Produkują milionerów pisowcy a za chwilę padną wszystkie szpitale, przychodnie straż pożarna i policja. Zrujnowali nasz kraj nieuki i darmozjady.
Blacharz:
2 lata temu
A czy Generał Jarosław Szymczyk wydał już decyzję o zakazie strzelania z granatników we wszystkich komisariatach policji w kraju? Czy nie dotyczy to tylko Komendy Głównej...?
To Koniec
2 lata temu
Polska bankrutuje na naszych oczach !!!! Morawiecki doprowadził kraj do całkowitej katastrofy !!!!! Witamy w Wenezueli !!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (388)
SzaraRzeczywi...
2 lata temu
Tak naprawde wyglada ta sfera w Policji. Tylko już boja sie wydawać polecen tego typu na piśmie. Jak już to w formie perfumowanej, zaowalowanej. Ustnie powiedzą więcej. Jak za nagrywanie przełożonego jest dyscyplinarka...
Marian
2 lata temu
Ha,ha,ha.Bardzo nisko upadliście.Trzeba być "rasowym" policjantem,aby wydać takie polecenie.Na taką sytuację należałoby tylko odpalić granatnik.
Ha ha ha
2 lata temu
Bo PiS to Prl bIS.
Ewa
2 lata temu
Nie dziwi mnie to wcale. Gminy wydały rozkaz, że w szkołach ma być oszczędność prądu o 30% w stosunku do ubiegłego roku. Odpowiada za to głową dyrektor. Nie wyrobi normy - dymisja. Chore! Na korytarzach ciemności, w klasach też. Gdzie przepisy BHP? Najlepiej nie włączać światła w toalecie, nie spuszczać też wody, byle zaoszczędzić.
ona
2 lata temu
Dość , w każdym kraju jest policja , aż nie chcę myśleć co by było jakby ich nie było . Uczciwy człowiek nie piszę źle o funkcjonariuszach tylko ci co mają sporo za uszami
...
Następna strona