Nowe przepisy obowiązują od północy, a rozporządzenie pojawiło się w Dzienniku Ustaw dopiero w poniedziałek późnym wieczorem. Co z niego wynika? Na pewno formalności związane z przekraczaniem granicy potrwają dłużej niż zwykle.
Mówił o tym choćby wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Pogranicznicy będą musieli spisać każdą osobę, która przekracza granice naszego kraju lub odebrać od niej formularz lokalizacyjny.
Największa zmiana dotknie osób podróżujących spoza strefy Schengen. Przylatującym do naszego kraju z Zanzibaru, Dominikany, Ukrainy czy Wielkiej Brytanii już nie wystarczy negatywny wynik testu, wykonanego tuż przed wylotem do Polski. Od wtorku w świetle polskiego prawa stanie się on de facto bezużyteczny.
Rząd zmienił zasady w ten sposób, że przylatujący spoza Schengen obowiązkowo trafią na kwarantannę. Uciec od niej mogą tylko w jeden sposób - wykonując test w Polsce.
Najprościej będzie zrobić go od razu. Większość lotnisk daje taką możliwość tuż po wylądowaniu samolotu.
"Na Lotnisku Chopina w Warszawie można będzie wykonać test na koronawirusa jeszcze przed opuszczeniem terminala" - informują Państwowe Porty Lotnicze, będące operatorem stołecznego lotniska.
Jak dowiadujemy się na miejscu, zainteresowanie wśród pasażerów jest spore. Na razie na Okęciu funkcjonują dwa punkty testowania. Pierwszy znajduje się w hali odbioru bagażu i mogą z niego korzystać pasażerowie przylatujący zarówno z krajów Schengen, jak i spoza tej strefy.
Drugi punkt umiejscowiony jest przed stanowiskiem kontroli granicznej. Z niego mogą skorzystać przylatujący ze strefy Schengen. Przy negatywnym wyniku unikną dzięki temu kwarantanny.
Inne lotniska też proponują swoim pasażerom testy bezpośrednio po wylądowaniu. Od dłuższego czasu taki punkt funkcjonuje na lotnisku we Wrocławiu czy w Poznaniu, o czym informowaliśmy już w money.pl. W marcu na podobny krok zdecydował się port w Modlinie. Testy można też robić na terenie lotniska w Krakowie i Gdańsku. Wszędzie takie badanie to wydatek rzędu mniej więcej 200 złotych za antygenowy i około 500 złotych za PCR.
Przylatuję z Schengen - jakie mam opcje?
Dla osób, które przylatują do Polski z krajów należących do strefy Schengen, zmiany są mniej dotkliwe. W tym przypadku wciąż bowiem honorowane są testy wykonane przed wylotem. Nie mogą być jednak starsze niż 48 godzin.
Jeśli więc ktoś przylatuje we wtorek z Monachium do Warszawy i ma negatywny test z poniedziałku, to na kwarantannę nie trafi. Jeśli zaś testu nie ma, to będzie go mógł wykonać na lotnisku.
Nowe zasady na lotniskach. Testy dla wszystkich
Okęcie daje taką możliwość jeszcze przed stanowiskami kontroli granicznej. Dzięki temu przy kontroli Straży Granicznej nikt nie będzie już pytał o adres, pod którym będzie się odbywać kwarantannę.
Nie masz testu na granicy? Kwarantannę można skrócić
Co z tymi, którzy przy przekraczaniu granicy nie mają wyniku testu ani nie wykonają go na miejscu? Automatycznie zostaną wpisani na kwarantannę. Straż graniczna poprosi o adres, pod którym później służby będą kontrolować podróżnego.
Rozporządzenie daje jednak szansę na to, by kwarantannę skrócić. Prawo zezwala bowiem na wykonanie testu również w ciągu 48 godzin po przekroczeniu granicy.
Jeśli więc ktoś przylatuje do Polski we wtorek o godzinie 12, nie ma żadnego testu i nie wykona go na granicy, to automatycznie trafi na 10-dniową kwarantannę niezależnie od tego, skąd podróżował.
Gdyby jednak chciał zakończyć kwarantannę wcześniej, to ma taką szansę. Wystarczy, że wykona test w ciągu 48 godzin od przekroczenia granicy. Jeśli wynik będzie negatywny, to trafi on do komputerowej bazy sanepidu i automatycznie obowiązek kwarantanny zostanie zdjęty. Wyniku nie trzeba nigdzie zgłaszać ani tym bardziej zanosić.
To samo tyczy się wszystkich, którzy bez testu przekraczają granicę drogą lądową lub morską. Oni również mogą skrócić obowiązkową kwarantannę, jeśli wykonają badanie w ciągu 48 godzin od przekroczenia granicy.
Jestem zaszczepiony. Czy te zasady mnie obowiązują?
W rozporządzeniu zawarto również wyjątki od powyższych przepisów. Jest ich całkiem sporo.
Obowiązkową kwarantanną nie będą objęci chociażby członkowie misji dyplomatycznych, uczniowie, studenci, medycy, żołnierze czy zawodowi kierowcy. Wyjątków jest kilkadziesiąt. W większości przypadków trzeba jednak udokumentować funkcjonariuszowi Straży Granicznej, że taki wyjątek dotyczy konkretnie naszej sytuacji.
Kwarantanna nie grozi również osobom zaszczepionym oraz ozdrowieńcom. Warunek? Dla tych pierwszych - zaświadczenie o zaszczepieniu preparatem dopuszczonym do użytku na terenie UE. Dla ozdrowieńców - zaświadczenie o zakończeniu izolacji lub hospitalizacji. Przy czym nie mogła ona skończyć się dawniej niż 6 miesięcy temu.