"Prawie milion mieszkań w Polsce nie ma toalety, a pół miliona lokali mieszkalnych nie ma bieżącej wody. Rodziny mieszkające w takich warunkach potrzebują natychmiastowego wsparcia" – to fragment obietnicy zawartej w programie Koalicji Obywatelskiej zatytułowany "Łazienka w każdym domu", który my będziemy nazywać programem Łazienka+.
Stan przedstawiony w dokumencie KO to tylko część smutnego obrazu Polski, który nie przystaje do XXI wieku i opowieści o nadzwyczajnym wzroście gospodarczym. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (najnowsze dotyczą roku 2017 - red.) wynika, że łazienki brakuje w niemal 1,24 mln mieszkań – zarówno tych w blokach, jak i domach wolnostojących. Toalet brakuje w niemal 925 tys. lokali mieszkalnych.
Dużo lepiej prezentuje się statystyka dotycząca dostępu do wodociągu, czyli drugiej części obietnicy Koalicji Obywatelskiej. W całej Polsce brakuje go w nieco ponad 460 tys. domów i mieszkań.
Zobacz: Składki na ZUS wg opozycji. PO proponuje ich obniżkę dla przedsiębiorców
Remedium na ten cywilizacyjny problem ma być stworzenie Funduszu Rewitalizacyjnego, na który zrzucą się budżet, samorządy i Bank Gospodarstwa Krajowego. Według autorów projekt powinien "szybko poprawić warunki mieszkaniowe osób w trudnej sytuacji finansowej". W jaki sposób i za ile? Tego oficjalnie nie wiadomo, bo rzecznik Platformy Obywatelskiej miał wskazać nam osobę z zespołu programowego odpowiedzialną za projekt, jednak do chwili publikacji tekstu tego nie zrobił.
Droga walka z "wykluczeniem sanitarnym"
Postanowiliśmy więc policzyć to sami. Przyjęliśmy założenie, że po pieniądze sięgnąć będą mogły osoby nieposiadające w domach nie tylko toalet, ale też łazienek. Przypomnijmy, mowa o ponad 1,4 mln mieszkań łącznie. W wielu wypadkach takie lokale mieszczą się w starych kamienicach objętych opieką konserwatora zabytków, co będzie wymagało specjalistycznych prac w całym budynku. Z kolei w wielu domach na wsiach koniecznym okazać się może dobudowanie pomieszczenia. Nietrudno sobie wyobrazić także sytuacje, w których prace ograniczą się jedynie do wydzielenia pomieszczenia i wykończenia go.
Ekspert rynku nieruchomości, który nie chciał pod nazwiskiem komentować sprawy ze względu na trwającą kampanię wyborczą, przyznał, że zjawisko, które można ochrzcić mianem "wykluczenia sanitarnego" pozostaje gigantycznym problemem Polski, ale rozwiązanie go pociągnie za sobą równie gigantyczne koszty.
Przyjmując bowiem ostrożny szacunek wydatku w wysokości średnio 18 tys. zł na jeden remont, okaże się, że budowa łazienek w mieszkaniach, gdzie ich dotychczas nie było, daje łączny koszt programu na poziomie około 25 mld zł.
Pomysł Koalicji Obywatelskiej interesująco wygląda z politycznego punktu widzenia. "Ułazienkowienie" mieszkań w Polsce wynosi 91,4 proc., ale gdy spojrzymy na rozkład procentowy dla miast i wsi, okaże się, że nożyce się rozchodzą. W miastach dostęp do łazienki ma 95,6 proc. mieszkań, a na wsiach jedynie 82,2 proc. Tym samym Koalicja tym postulatem może sięgać po elektorat wiejski.
Podobny wniosek nasuwa analiza geograficznego rozmieszczenia problemu - najniższy odsetek łazienek w domach odnotowano w woj. lubelskim (82,2 proc.), świętokrzyskim (83,9 proc.), podlaskim (86,6 proc.) oraz podkarpackim (89,7 proc.). Do tego należy dorzucić łódzkie z poziomem 85,7 proc.
Zestawienie tych liczb z wynikami wyborów do parlamentu w 2015 r. pokazuje wyraźnie, że pomysł kierowany jest do wyborców PiS. W woj. lubelskim 4 lata temu poparcie dla partii władzy wyniosło 47,76 proc., świętokrzyskim 42,81 proc., podlaskim 48,38 proc., podkarpackim 55,09 proc., a łódzkim 38,35 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl