- Nie zwracałem zbytnio uwagi na finanse zawsze w 100% stawiając sprawy społeczne i politykę na pierwszym miejscu. Dzisiaj w dobie kryzysu wywołanego pandemią muszę zacząć myśleć o swoich sprawach i zadbać o swoje finanse - pisze na swoim Facebooku Lech Wałęsa.
- Postanowiłem włączyć się w świat biznesu, który zapewni mi godziwe utrzymanie i tu spróbować swoich sił. Politykiem pewnie zostanę już do końca swoich dni, ale już nie jako główne moje zajęcie - kontynuuje swój wpis był prezydent.
Wałęsa nie wyjaśnia jaki biznes ma na myśli. Z jego wpisu nie wynika jednoznacznie, czy ma już pomysł i szuka partnerów, czy woli się włączyć w jakieś przedsięwzięcie - można się jednak domyślać, że chodzi o ten pierwszy wariant.
- Zapraszam właścicieli firm i moich przyjaciół aby usiedli ze mną do stołu i wspólnie zbudowali biznes plan i dochodową markę - kusi inwestorów były prezydent.
Pod koniec zeszłego roku Wałęsa zaczął narzekać na swoje zarobki. - Jestem bankrutem! - oświadczył w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Okazało się, że pandemia pokrzyżowała wyjazdowe plany Wałęsy, który jeździł z wykładami po całym świecie. Zarobione w ten sposób pieniądze - jak twierdzi - rozdawał.
Obecnie ma do dyspozycji jedynie prezydencką emeryturę. Po upływie kadencji ustępująca głowa państwa ma zapewnioną pensję w wysokości 3/4 kwoty pobieranego wcześniej wynagrodzenia zasadniczego, czyli blisko 9,5 tys. zł. Może też liczyć na około 12 tys. zł miesięcznie na prowadzenie swojego biura. Ma też oczywiście zapewnioną dożywotnią ochronę na terenie państwa oraz limuzynę SOP do dyspozycji.