"Nie dla poniżania pacjentów i lekarzy" - pod takim hasłem Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy prowadzi akcję społeczną. Lekarze, wzorem innych grup, grożą ogólnopolskim protestem. Jak informuje OZZL, od 18 marca w największych polskich miastach blisko szpitali pojawiają się billborady z apelem: "Pacjenci w kolejkach i lekarze na dyżurach umierają. Rządzący opamiętajcie się."
"Mimo, że opublikowane niedawno wyniki raportu badania Ariadna udowodniły, że jeśli pytani sprawowaliby władzę to w pierwszej kolejności zajęliby się poprawą działania ochrony zdrowia, to rządzący w swoim najnowszym programie nie uwzględnili w ogóle tego obszaru. Trzeba mieć świadomość, że niedobór środków na publiczną ochronę zdrowia to nie to samo, co brak środków na połączenia autobusowe czy wyprawkę dla ucznia. Tutaj brak pieniędzy przelicza się wprost na ludzkie cierpienie, a niekiedy utratę życia" - piszą przedstawiciele OZZL w swoim manifeście.
- 40 mld zł kosztować ma realizacja tzw. piątki Kaczyńskiego. Premier zachowuje się jak marzyciel. Pieniędzy naprawdę brakuje i ludzie umierają w kolejkach - powiedział w polsatnews.pl Krzysztof Bukiel, przewodniczący Zarządu Krajowego OZZL.
"Apelujemy do Rządzących - Pana Premiera i Pana Prezesa PiS i wszystkich zarządzających w ochronie zdrowia - opamiętajcie się! Pacjenci w kolejkach i lekarze na dyżurach umierają. Naprawę publicznej ochrony zdrowia zacznijcie traktować w sposób poważny, co musi oznaczać radykalny i szybki wzrost nakładów na ten cel i określenie spójnego programu zmian, z uwzględnieniem usprawiedliwionych oczekiwań wszystkich uczestników systemu" - czytamy w komunikacie OZZL.
W piątek związkowcy z OZZL wystąpili do resortu zdrowia z wnioskiem o spotkanie z ministrem. - Damy ministrowi pewnie ze dwa tygodnie, ale tam nie ma nikogo, kto potrafiłby zainteresować problemem rząd - podkreśla w rozmowie z polsatnews.pl szef związkowców Krzysztof Bukiel.
Niepełnosprawni mają dość
Nie tylko lekarze, swój sprzeciw wobec działań rządu wyrażają też osoby z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunowie. Na maj szykują wielki protest, w którym, jak informuje RMF FM, chęć udziału zgłosiły już 24 organizacje zrzeszające niepełnosprawnych i ich opiekunów.
Będzie to kolejny już maj pod znakiem protestu tej grupy społecznej. W 2018 roku przez 40 dni (od 18 kwietnia) okupowali Sejm w walce o pieniądze. Żądali 500 zł miesięcznie dodatku do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia.
Planowana na 23 maja manifestacja organizowana jest pod hasłem: "O godne życie osób z niepełnosprawnościami". Po ogłoszeniu przez PiS tzw. piątki Kaczyńskiego niepełnosprawni są kolejną po nauczycielach grupą, która czuje się wykluczona w działaniach rządu.
- Do Warszawy może przyjechać około dwóch tysięcy osób - szacuje w rozmowie z RMF FM Iwona Hartwich, liderka ubiegłorocznego protestu. Jak dodaje, udziałem w manifestacji są zainteresowane organizacje z wielu polskich miast.
23 maja o godz. 12 protestujący niepełnosprawni i opiekunowie rozpoczną protest przed Pałacem Prezydenckim. Stamtąd przejdą przed Kancelarię Premiera, manifestację zakończą przed Sejmem. Chcą przedstawić 14 postulatów, głównym z nich będzie wyżej wymienony dodatek 500 zł miesięcznie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl