Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Lekarze zarabiają nawet 300 tys. zł miesięcznie? Premier: żadnej nagonki nie będzie

41
Podziel się:

Premier Donald Tusk podczas konferencji po posiedzeniu rządu podkreślił, że żadnej nagonki na lekarzy i zarobki nie będzie. Stwierdził również, że system ochrony zdrowia wymaga naprawy, szczególnie w kontekście sieci usług.

Lekarze zarabiają nawet 300 tys. zł miesięcznie? Premier: żadnej nagonki nie będzie
Premier Donald Tusk podkreślił, że system ochrony zdrowia wymaga naprawy, ale nagonki na zarobki lekarzy nie będzie (PAP, PAP/Marcin Obara)

Premier podczas konferencji pytany był m.in. o wypowiedź ministry zdrowia Izabeli Leszczyny, która informowała, że z danych Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wynika, że są tacy lekarze, którzy przedstawiają fakturę na 299 tys. .

Premier po wtorkowym posiedzeniu rządu podkreślił, że jest ostatnią osobą, która "zaglądałaby ludziom do kieszeni". Jednocześnie dodał, że mamy do czynienia z problemem, jakim jest ustawa, która zakłada coroczne podwyższanie płac w tym sektorze.

Ocenił, że obecnie jest tak - składka zdrowotna w "przygniatającej mierze" starcza na wynagrodzenia dla pracowników. "A ta składka jest po to, żeby też leczyć ludzi, jest też problem refundacji, trzeba utrzymać szpitale" - wymieniał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak nauczycielka zarobiła fortunę na sprzedaży butów? - Dominika Żak w Biznes Klasie

System ochrony zdrowia do poprawy

Tusk zaznaczył, że system bez wątpienia wymaga naprawy. "Nas czeka żmudna praca. Ona dotyczy tej sieci usług, bo nawet nie sieci szpitali. Taka placówka zdrowia, jaką jest szpital powiatowy, to jest też dobro wspólnoty i ludzie chcą, żeby był szpital. Ale nie ma żadnego powodu, żeby każdy szpital powiatowy bił się o maksymalną liczbę procedur" - tłumaczył.

Zapowiedział, że weźmie na siebie polityczną odpowiedzialność za rozmowy, które muszą doprowadzić do tego, "żeby system w Polsce był bardziej zrównoważony". "Żadnej nagonki na lekarzy i zarobki nie będzie. Osobiście bym wyrzucał każdego z rządu, kto by próbował tego typu emocje rozbudzać" - dodał.

Premier przekazał również, że za tydzień podczas posiedzeniu rządu omawiany będzie projekt zdrowotny dotyczący restrukturyzacji sieci szpitali. Restrukturyzacja została wpisana do tzw. kamieni milowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(41)
WYRÓŻNIONE
taka prawda
2 miesiące temu
Dawno postulowałem , żeby wprowadzić trzeci próg podatkowy dla różnej maści kombinatorów. Wielu lekarzy zapomniało , że kształcili się za nasze pieniądze, i nie powinni uzależniać przyjęcia na swój oddział od kilku płatnych wizyt u niego, co czynią nagminnie.
zaq
2 miesiące temu
PRZYWRÓCIĆ KASY CHORYCH , NFZ TO AGENDA WSPIERAJĄC LEKARSKA PRYWATĘ I PRZEKRĘTY W WYNIKU KTÓRYCH NA WIZYTĘ CZEKA SIĘ PO KILKA JAK I KILKANAŚCIE MIESIĘCY ....... BANDA W BIAŁYCH KITLACH NIE LECZY TYLKO LICZY KASĘ KTÓREJ WCIĄŻ IM MAŁO ..............
obiektywny
2 miesiące temu
Kolega robił ,na budowie lekarza, hydraulikę i mówi do niego że takie rozwiązanie ogrzewania będzie drogie w eksploatacji .Lekarz odpowiedział , że to problem jego pacjentów. Znam tego lekarza i robi to co niemal wszyscy. Przyjmuje prywatnie, a po co najmniej dwóch wizytach kieruje na swój oddział w szpitalu publicznym gdzie pracuje .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (41)
aaaa
miesiąc temu
a kto wam bronił się uczyć?
cóż zrobisz
2 miesiące temu
Zarabiają tyle ile sobie wynegocjują w kontraktach, ale 300 tys. na pewno nie zarabia szeregowy lekarz ( Tyle zarabia 1% lekarzy, którzy pewnie są właścicielami danej placówki:)). Specjalista jest w stanie wyciągnąć 80 tys. To zarobki w momencie gdy dany lekarz nie pracuje w szpitalu i cały czas pracuje w placówkach prywatnych. Od tego musi jeszcze odprowadzić podatek. Natomiast problem polega na tym, że przy takich stawkach to młodzi lekarze bez większego doświadczenia siedzą w tych przychodniach i nabijają sobie kasę zamiast zdobywać doświadczenie w szpitalach gdzie naprawdę nie zarabia się kokosów. Problemem też jest to, że jako specjalista może przyjmować lekarz który nie zdał egzaminów np na gastrologa, ale po 2 latach odbytej praktyki może już przyjmować jako gastrolog ze stawką ok. 400 zł za godzinę. Nie mam problemu aby dobry specjalista zarabiał dużo, ale mam problem z tym, że dużo zarabiają ludzie, którzy nie mają doświadczenia i nie pozdawali jeszcze egzaminów. Natomiast wiadomo, że jest za mało lekarzy i jest jak jest. Dlatego nawet słaby lekarz ma jak pączek w maśle z braków kadrowych.
Rndnrn4
2 miesiące temu
Jak ktos zazdro to niech sie wyuczy i tez zarabia
TylkoEtat
2 miesiące temu
Nie chodzi o "nagonkę" na lekarzy, ale budżetówka nie jest miejscem na wykazywanie się przedsiębiorczością, czyli miejscem do zawierania kontraktów i stosowanie stawek wolnorynkowych. Poza państwowymi jednostkach niech lekarze negocjują dowolne kontrakty. Pani minister powinna zablokować możliwość kontraktów w państwowej służbie zdrowia, a Pan Premier powinien ją wesprzeć w tych dzialaniach
rota
2 miesiące temu
Nie chcesz zaglądać do kieszeni ludziom, którym płacisz. Zaglądać to nie możesz do kieszeni którym płaci prywatny biznes. Gówno Cię obchodzi ile zarabia Prezes prywatnego banku. Ale ile zarabia ktoś i za co jeśli mu płacisz to musisz wiedzieć. No ale jak Cię to nie obchodzi to co Cię obchodzi? Bo na haratanie w gałę to już jesteś za stary. No ale ktoś cie wybrał.
...
Następna strona