Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Linie lotnicze w 2023 r. znów będą na plusie. Ale nie wszędzie. Jeden rynek pozostaje mocno w tyle

Podziel się:

Linie lotnicze w przyszłym roku mają wyjść na prostą i po raz pierwszy po pandemii zanotować zyski. Tak prognozuje Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA. Problemem pozostaje wolne tempo odbudowy ruchu w Chinach, wciąż ogarniętych restrykcjami z powodu COVID-19. Nie pomaga też wojna w Ukrainie i będące jej konsekwencją wysokie ceny ropy naftowej.

Linie lotnicze w 2023 r. znów będą na plusie. Ale nie wszędzie. Jeden rynek pozostaje mocno w tyle
Linie lotnicze wciąż odczuwają skutki kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19. W odbudowie ruchu nie pomaga wojna w Ukrainie i kryzys gospodarczy (Adobe Stock, konoplizkaya)

W 2023 r. linie lotnicze powinny wykazać zysk netto w wysokości 4,7 mld dol przy marży zyskowności na poziomie 0,6 proc. Będzie to pierwszy rok "na plusie" po 2019 r., gdy zysk netto sektora wyniósł 26,4 mld dol., a marża wynosiła 3,1 proc.

- Niskie PKB, wysokie ceny ropy, inflacja... widzieliśmy już to wszystko w przeszłości - powiedział Willie Walsh, dyrektor generalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych IATA, podkreślając, że patrzy w 2023 r. z optymizmem. - Największym pytaniem dziś, jest co stanie się z Chinami, kiedy na powrót otworzą granice - dodał.

W ujęciu globalnym pasażerski ruch lotniczy wciąż jest o 29,4 proc. niższy niż w 2019 r. W Ameryce Północnej ten wskaźnik wynosi zaledwie 8,6 proc., co pokazuje zwłaszcza tempo odbudowy największego rynku lotniczego na świecie, jakim są Stany Zjednoczone. W Europie pasażerski ruch lotniczy jest na poziomie 18,6 proc. poniżej poziomu z 2019 r., a w Azji - 55,7 proc. poniżej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Historia nadawania imion samolotom

Blisko 7 mld dol. strat na koniec 2022 r.

Na koniec tego roku IATA prognozuje stratę w wysokości 6,9 mld dol., czyli o niemal jedną trzecią mniej niż jeszcze w przewidywaniach z czerwca 2022 r. Dla porównania w 2020 r. straty spowodowane konsekwencjami pandemii COVID-19 sięgnęły 137,7 mld dol.

Światowy ruch lotniczy nie wrócił jeszcze do poziomu z 2019 r. Prognozujemy, że nastąpi to w 2024 r. W Ameryce Północnej powinno to wydarzyć się już w 2023 r., natomiast na odbudowę na rynkach azjatyckich trzeba będzie poczekać aż do 2025 r. - mówiła Marie Owens-Thomsen, główna ekonomistka IATA, podczas prezentacji w Genewie.

Wojna w Ukrainie. Samoloty z Europy do Azji nie lecą nad Rosją

Odnosząc się do wojny w Ukrainie, podkreślił, że z perspektywy wielkości przewozów, rynek ukraiński i rosyjski miały relatywnie małe znaczenie dla kondycji światowego sektora lotniczego. - Jednak będący następstwem wojny kryzys energetyczny i skok cen ropy wpływa na wszystkie linie lotnicze na świecie. Ponadto zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Rosją ma bezpośredni wpływ na sytuację takich przewoźników jak Finnair - mówił dalej Walsh.

Podkreślił, że ruch lotniczy między Europą i Azją nawet przed wybuchem wojny był stosunkowo niewielki ze względu na restrykcje pandemiczne obowiązujące zwłaszcza w Chinach. - Dlatego wraz z otwieraniem się Azji i odbudową ruchu, w 2023 r. możemy obserwować rosnący wpływ zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Rosją na przewoźników z Europy i Azji - stwierdził.

Walsh podkreślił, że wychodzeniu branży z kryzysu istotna jest nie tylko kondycja i działania samych linii lotniczych. - Widzieliśmy to w tym roku, gdy nasza zdolność do odbudowy ruchu została zachwiana przez problemy występujące na lotniskach - zaznaczył.

Wskazał, że z tej perspektywy wyzwaniem na 2023 r. będą łańcuchy dostaw części zamiennych i komponentów do samolotów. - Wskazuje na to wielu prezesów linii lotniczych. Niezakłócona dostępność części zamiennych umożliwia utrzymanie samolotów jak najdłużej w powietrzu, a nie na ziemi - powiedział.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl