- Sytuacja w kraju społeczno-zdrowotna jest bardzo niepokojąca. Wyniki z ostatniego weekendu są na tyle wysokie, że zapewne przed nami kolejny krok do tyłu - powiedziała wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk na antenie TVP1. - Jesteśmy na etapie omówienia szczegółów dot. potencjalnie być może kolejnych obostrzeń. Musimy być na to przygotowani.
Jak wyjaśniła, musimy być przygotowani "na powstrzymanie dużego efektu mobilności przed świętami Wielkiej Nocy, jak również na same święta". Na funkconowanie w takim trybie musimy być gotowi do końca trzeciej fali pandemii.
Semeniuk zwróciła uwagę, że na COVID-19 chorują coraz młodsi, coraz więcej osób potrzebuje wspomagania oddechowego, "stąd decyzje, by ten krok do tyłu wykonać".
Pytana, czy przedsiębiorcy wytrzymają kolejny lockdown, Semeniuk wskazała, że w tym tygodniu spotyka się z przedstawicielami branży gastronomicznej i eventowej.
- Mam spotkania zaplanowane na czwartek, będziemy rozmawiali o dodatkowych rozwiązaniach. Cały ostatni weekend poświęciłam na analizę instrumentów pomocowych ze strony budżetu państwa, które moglibyśmy skierować do tych branż, które są w stałym lockdownie - powiedziała.
Przypomniała, że zgodnie z decyzją premiera Mateusza Morawieckiego, tarcza branżowa zostanie przedłużona na marzec.
Od poniedziałku, wskutek rozwoju trzeciej fali pandemii i przyrostu zakażeń koronawirusem, w województwie mazowieckim wrócił zaostrzony reżim sanitarny. Wcześniej wprowadzono go na Warmii i Mazurach oraz na Pomorzu. Obostrzenia ponownie objęły m.in. galerie handlowe, hotele, placówki kulturalne i baseny. Mają obowiązywać do 28 marca.