Skończył się trwający ponad dwa tygodnie lockdown w Walii. Wszystkie przedsiębiorstwa, które musiały zawiesić działalność - sklepy sprzedające produkty inne niż pierwszej potrzeby, punkty usługowe, lokale gastronomiczne czy placówki kultury - mogą ją wznowić.
W szkołach wracają stacjonarne lekcje. Nadal jednak obowiązywać będę zalecenie pracy z domu, jeśli jest to możliwe.
Możliwe jest również podróżowanie po kraju, ale rząd walijski tego stanowczo odradza. - To, że możemy podróżować, nie jest zaproszeniem do podróży i na pewno nie jest instrukcją do podróżowania - podkreślił premier Mark Drakeford.
Choć po Walii poruszać się będzie można swobodnie, wyjazd do innych części Wielkiej Brytanii nie będzie możliwy. Tydzień wcześniej niż w Walii czterotygodniowy lockdown rozpoczął się w Irlandii Północnej, zaś w miniony czwartek, również czterotygodniowy - w Anglii.
Premier Drakeford powiedział, że efekty lockdownu mogą być widoczne dopiero za kilka tygodni. Wytyczne i sytuacja pandemiczna będą podlegały przeglądowi co dwa tygodnie.
W Walii w ostatnich dniach miały miejsce duże skoki w liczbie wykrywanych przypadków. Już w czasie lockdownu ustanowiony został dobowy rekord - 1737, ale też zdarzały się dni, w których liczba stwierdzonych zakażeń była dwukrotnie mniejsza. W poniedziałek poinformowano o kolejnych ośmiu zgonach na Covid-19 i 931 zakażeniach.