Przejęty przez Polską Grupę Lotniczą niemiecki przewoźnik Condor, któremu groziło bankructwo, nadal może mieć powody do zmartwień - pisze piątkowy dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
Niemiecki dziennik pisze w piątek (31.01.2020), że przejęty przez Polską Grupę Lotniczą niemiecki przewoźnik Condor, któremu groziło bankructwo, nadal może mieć powody do zmartwień.
Według nieoficjalnych informacji „Sueddeutsche Zeitung” (SZ) niemiecka Lufthansa jest o krok od decyzji o zerwaniu wieloletniej współpracy ze swą dawną spółką-córką. Dotyczyłoby to umowy regulującej kwestię skomunikowania połączeń Lufthansy z długodystansowymi lotami Condora z Frankfurtu nad Menem oraz udziału Condora w programie lojalnościowym Miles & More.
Lufthansa nie zamierza wspierać konkurenta
Jest bardzo wątpliwe, czy bez współpracy z Lufthansą w sprawie skomunikowania połączeń, Condor byłby w stanie dalej z zyskiem obsługiwać loty długodystansowe w obecnej skali – pisze dziennik, powołując się na Paula Schwaigera, dyrektora sprzedaży linii Condor. Jego zdaniem współpraca z Lufthansą to dla obu stron „dobry interes”, dlatego nie widzi on powodu, by ktokolwiek chciał tu coś zmieniać.
Steinhoff entuzjastycznie o zakupie Condor Airlines. "LOT wychodzi na szersze wody"
tu wstaw treść
Jednak – pisze SZ – Lufthansa nie chce nawet w pośredniej formie wspierać konkurenta jakim jest LOT. Planuje też rozwijać własną ofertę lotów wakacyjnych z Frankfurtu nad Menem i Monachium.
Wniosek przeci LOT-owi
"Poza tym, Lufthansa poważnie rozważa wystąpienie do Komisji Europejskiej o postępowanie przeciwko PGL w sprawie rzekomej pomocy państwowej w związku z zakupem linii Condor" – pisze dziennik.
W 2014 roku KE zatwierdziła pomoc państwa w wysokości 200 mln euro dla zmagającemu się wówczas z poważnymi trudnościami LOT-u. Zgodnie z zasadami unijnymi państwo może tylko raz w ciągu 10 lat przyjść z pomocą przedsiębiorstwu i tylko w związku z jego restrukturyzacją. SZ przypomina, że w 2018 roku Polska założyła holding państwowy PGL z zasobem kapitału w wysokości około 600 mln euro, w który włączono oprócz LOT-u także spółkę obsługi naziemnej i serwisującą. Zakup Condora ma zaś zostać sfinansowany przez polskie konsorcjum banków – dodaje gazeta.
Wizz Air już poskarżył się na LOT
Według dziennika Lufthansa to nie jedyna linia lotnicza, która skarży się na LOT i PGL. Przewoźnik Wizz Air już zwrócił się do Komisji o postępowanie w sprawie polskich spółek. Cytowany przez SZ prezes zarządu Wizz Air Jószef Varadi ocenił, że Warszawa jest "kiepskim miejscem dla każdej linii lotniczej, bo rząd robi wszystko, by wspierać LOT”.
Skrytykował on także decyzję niemieckiego rządu o przyznaniu liniom Condor kredytu przejściowego, jak również model biznesowy przedsiębiorstwa. Jak przyznał, Wizz Air też rozważał zakup Condora – ale tylko "przez dwie minuty".
Niemiecki dziennik zastrzega, że w obu sprawach ostateczna decyzja Lufthansy jeszcze nie zapadła, a przewoźnik nie chce oficjalnie odnieść się do tych informacji.
SZ pisze też, że ani PGL, ani Condor nie podały informacji o cenie ogłoszonej w zeszłym tygodniu transakcji, a zaledwie potwierdziły, że udzielony przez rząd w Berlinie przejściowy kredyt dla niemieckich linii w wysokości 380 mln euro ma zostać w całości spłacony. „W branży krąży kwota w wysokości około 600 mln euro, do tego dochodzą jeszcze oczekiwane inwestycje we flotę” – zauważa niemiecki dziennik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl