Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Łukaszenka skarży się na Rosatom, chce odszkodowania. Dostał odpowiedź

Podziel się:

Aleksandr Łukaszenka publicznie wyraził swoje niezadowolenie z opóźnień w uruchomieniu elektrowni atomowej BelNPP, domagając się odszkodowania od Rosjan. Rosatom odpowiedział na zarzuty prezydenta Białorusi.

Łukaszenka skarży się na Rosatom, chce odszkodowania. Dostał odpowiedź
Aleksander Łukaszenka (Wikimedia, Kremlin.ru CC 3.0 Wikimedia)

Elektrownia jądrowa BelNPP składa się z dwóch bloków energetycznych o mocy 1,2 GW. Część budowy projektu została sfinansowana z pożyczki rządu rosyjskiego o wartości 10 mld dol., której generalnym wykonawcą była spółka Rosatom NPP. Pierwszy blok energetyczny rozpoczął pracę w listopadzie 2020 r., a drugi w maju 2023 r.

31 października, prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenka, wysłuchał raportu na temat zakończenia budowy białoruskiej elektrowni jądrowej i planów na zwiększenie dostępności energii elektrycznej do ogrzewania budynków mieszkalnych - pisze "Kommiersant".

Łukaszenka domaga się odszkodowania

Podczas tego spotkania, Łukaszenka poruszył kwestię odszkodowań dla strony rosyjskiej w związku z przesunięciem terminu uruchomienia elektrowni jądrowej. "Nie było tam nic nadzwyczajnego" – stwierdził Łukaszenko. "Ale pytania (o odszkodowanie – przyp. red.) pojawiły się w związku z przekroczeniem terminów oddania stacji do użytku, za co odpowiedzialność ponosi strona rosyjska" - mówił.

Łukaszenka jednak nie podał publicznie żadnych konkretnych kwot - zaznacza "Kommiersant".

Rosatom odpowiada

Służba prasowa Rosatomu przekonuje, że ​​zarówno w relacjach Rosji i Białorusi nie ma nierozwiązywalnych problemów, a zwłaszcza związanych z białoruskim projektem elektrowni jądrowej.

W odpowiedzi przesłanej "Kommiersantowi" podkreślił: "Biorąc pod uwagę nawiązane relacje oparte na zaufaniu z naszym białoruskim klientem, nie komentujemy komercyjnego komponentu projektu".

Rosatom odniósł do kwestii opóźnienia realizacji projektu. "Główne etapy budowy białoruskiej elektrowni jądrowej przypadły na trudny okres pandemii i zaostrzenia sytuacji w polityce zagranicznej przy wzroście ryzyka sankcji. Sam projekt został zrealizowany w kraju, który po raz pierwszy wkroczył na drogę wielkoskalowej energetyki jądrowej. Naszym celem nigdy nie było przyspieszenie procesu budowy kosztem wymogów bezpieczeństwa."

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl