"Naszym priorytetem jest integralność fizyczna i bezpieczeństwo mieszkańców Madrytu" – napisał w czwartek na portalu X Jose Luis Martinez-Almeida, burmistrz Madrytu.
Trzy firmy obsługujące 6 tys. elektrycznych pojazdów w hiszpańskiej stolicy, Lime, Dott i Tier Mobility, od października będą musiały wycofać je ze stołecznych ulic.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hulajnogi bez ubezpieczenia
Według Almeidy firmy nie spełniły warunków bezpieczeństwa w stosunku do pieszych, zwłaszcza osób starszych, nie świadczyły usług dla całego miasta oraz nie posiadały ubezpieczenia.
Nie wprowadzono ulepszeń technologicznych, które zapewniłyby, że pojazdy nie będą jeździć po chodnikach lub parkować w nieodpowiednich miejscach - dodał burmistrz Madrytu.
Jednocześnie włodarz miasta oświadczył, że prywatne hulajnogi elektryczne będą mogły nadal swobodnie poruszać się po mieście.
"Madryt podąża śladami innych europejskich stolic, takich jak Paryż" – komentuje decyzję madryckiego ratusza dziennik "ABC". W związku z przeprowadzonym w Paryżu ubiegłego roku referendum z francuskiej stolicy zniknęło ok. 15 tys. hulajnóg.
Hulajnogi elektryczne w Polsce
Hulajnogi elektryczne na wynajem od lat funkcjonują także w Polsce. Według przepisów hulajnogi muszą korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów. Mogą też poruszać się po wspólnej drodze dla pieszych i rowerzystów, zachowując szczególną ostrożność. Mowa o jeździe z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego czy ustępowaniem pierwszeństwa pieszemu oraz nieutrudnianiem ruchu pieszemu.
Natomiast jeśli nie ma drogi rowerowej, a na jezdni ustawione są ograniczenia do maksymalnie 30 km/h, użytkownik e-hulajnogi musi się po niej poruszać – nie wolno mu korzystać w tym przypadku z chodnika. Na chodnik może wjechać jedynie wtedy, gdy na jezdni jeździ się szybciej, niż 30 km/h a obok nie ma drogi dla rowerów.