"Dzieci Zygmunta Solorza konsekwentnie dążą do ochrony majątku rodziny. Obserwując pogarszający się stan zdrowia swojego ojca oraz podatność na wpływ jego aktualnej małżonki i jej otoczenia, podjęli niezbędne kroki uniemożliwiające jej przejęcie kontroli nad majątkiem rodzinnym. Obecnie majątek podlega ochronie oczekiwanej przez dzieci dzięki postanowieniom zabezpieczającym wydanym przez sądy na Cyprze oraz w Liechtensteinie" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pełnomocnicy dzieci miliardera dodali, że fundacje w Liechtensteinie, które pośrednio i bezpośrednio kontrolują polskie spółki, są obecnie zarządzane w oparciu o zasady ustanowione przez Sąd Książęcy w Liechtensteinie.
Przede wszystkim dotychczasowe uprawnienia Zygmunta Solorza: (i) powoływania członków rady fundacji (organu zarządzającego fundacją), (ii) wydawania poleceń radzie fundacji oraz (iii) zatwierdzania uchwał rady fundacji pod rygorem nieważności - zostały zawieszone - napisano.
Sąd zadecydował. Zwrot w imperium Zygmunta Solorza
Sądowa bitwa o imperium
Jak podał Andrzej Stankiewicz z Onetu, to niezależny kurator będzie miał decydujący głos "w sprawach dwóch fundacji, za pośrednictwem których Solorz kontroluje swój majątek w Polsce".
Chodzi o dwie fundacje - TIVI oraz SOLKOMTEL, które zarejestrowano w Księstwie Liechtensteinu. "To sukces dzieci, które chcą uniemożliwić wyprowadzenie majątku z fundacji" - czytamy na Onecie.
Wyrok w tej sprawie został wydany 26 października, ale utrzymywano go w tajemnicy.