"Sytuacja na rynku malin przeznaczanych do przetwórstwa jest dramatyczna. Z dnia na dzień ceny skupu spadają, a wiele zakładów zapowiada wręcz jego wstrzymanie" - czytamy w komunikacie Związku Sadowników RP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sadownicy domagają się wstrzymania importu malin. Jest list do premiera
Autorzy wpisu uważają, że największym problemem polskiego rynku jest trwający od kilku miesięcy import mrożonek, przede wszystkim z Ukrainy. Wysłali w tej sprawie pismo do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do unijnego komisarza ds. rolnictwa.
Niestety nasze obawy i prognozy potwierdziły się. Do Polski w sposób niekontrolowany wjechało ponad 40 tys. ton mrożonej maliny, co spowodowało ogromne rozregulowanie rynku. Ten proceder nadal trwa. Niestety wszystkie nasze ostrzeżenia zostały zbagatelizowane i żadne postulowane rozwiązania nie zostały wdrożone - piszą związkowcy.
Jak dodali, zwrócili się do premiera z apelem o wstrzymanie importu mrożonych i świeżych malin do Polski oraz o "podjęcie działań celem zagospodarowania istniejących ogromnych zapasów magazynowych".
Problem pogłębia się. Wskazuje na to w rozmowie z money.pl Wiesław Gryn ze stowarzyszenia Oszukana Wieś. - Już teraz słyszę, że plantatorzy nakłaniają sąsiadów czy znajomych, żeby przyjeżdżali do nich i zrywali to, co jest na krzewach - rozdają owoce za darmo - podkreśla.
Przypomnijmy: na początku tygodnia serwis sadyogrody.pl poinformował, że producenci malin nie zgadzają się na zaproponowane przez przetwórców stawki za owoce. Przekonują, że są one o połowę za niskie. Zapowiadają protesty i wstrzymanie zbiorów.
Według notowań cen z Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego "Bronisze" z 29 czerwca, kilogram malin w hurcie kosztuje od 18 do 30 zł.