151 mln zł stracił budżet państwa przez przedawnione mandaty, pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Pierwszy Urząd Skarbowy w Opolu nie nadąża z obsługą spraw mandatowych.
Dane dotyczące liczby umarzanych grzywien oraz relacje samych urzędników ujawniła NIK. Sprawa nie dotyczy tylko opolskiej jednostki bo pomimo centralizacji od kilkunastu tygodni mandatami zajmują się także inne urzędy skarbowe - pisze "DGP".
"Narzędzia informatyczne dedykowane obsłudze mandatów miały umożliwiać automatyzację podejmowanych czynności windykacyjnych. Tymczasem system SSP nie umożliwiał i nadal nie umożliwia wierzycielowi automatyzacji podejmowanych czynności w ramach tzw. miękkiej egzekucji, a funkcjonalność w zakresie podejmowania działań dyscyplinujących (wystawiania upomnień i tytułów wykonawczych) została uruchomiona z wielomiesięczną zwłoką" – czytamy w przytaczanym raporcie.
Skuteczność ściągalności mandatów w całym objętym kontrolą okresie (czyli latach 2016–2018) wyniosła natomiast ok. 63,7 proc. - wskazuje NIK. Jak podkreśla dziennik, każdego miesiąca budżet państwa traci po kilkanaście milionów złotych. Do końca września straty te sięgnęły 151 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl