Obecnie mandaty za zaśmiecanie lasów mogą nakładać jedynie pracownicy Lasów Państwowych (LP). W nowych realiach uprawnienia mieliby otrzymać też mundurowi z Państwowej Straży Łowieckiej (PSŁ). W ocenie ministerstwa egzekwowanie przepisów wyłącznie przez leśników jest niewystarczające. Do tego rośnie liczba wykroczeń (np. w 2021 r. było ponad 36 tys. nielegalnych wjazdów do lasu, a w 2022 r. - 50 tys.).
Mandaty w lesie. Wystawi je też Straż łowiecka
Obecnie strażnicy PSŁ mogą nakładać mandaty za wykroczenia takie jak m.in. płoszenie i zabijanie zwierząt. MKiŚ chce, aby mogli oni dodatkowo karać za nielegalne wjazdy np. quadami i crossami do lasu w miejscach, w których jest to niedozwolone. Według resortu dokonuje to istotnych uszkodzeń runa leśnego i dróg leśnych.
"Kolejnym rodzajem szkodnictwa leśnego z rodzaju bezprawnego korzystania z lasu jest jego zaśmiecanie" - dodał projektodawca. Wyjaśnił, że rozkładające się śmieci uwalniają chemiczne substancje zanieczyszczające glebę, wodę i powietrze. Dlatego też straż łowiecka ma móc nakładać mandaty również na ludzi pozostawiających w lesie śmieci. Zgodnie z projektem strażnik będzie mógł także ukarać mandatem za zachowanie powodujące niszczenie grzybów i grzybni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W uzasadnieniu projektu ministerstwo podkreśliło, że ze względu na wielkość obszarów leśnych działania LP "okazują się niewystarczające"; "podmioty te nie są bowiem w stanie monitorować całego obszaru leśnego". Zgodnie z projektem, zmiana przepisów ma zapewnić zwiększony monitoring obszarów leśnych pod kątem wykrywania i sankcjonowania tych wykroczeń.
Projekt ukazał się na stronie RCL we wtorek. Obecnie jest on na etapie uzgodnień międzyresortowych, konsultacji publicznych i opiniowania. Procedurę zakończy podpis i ogłoszenie zmian przez ministra. Za zaśmiecanie lasów grozi co najmniej 500 zł grzywny lub kara nagany, a za zakopywanie odpadów co najmniej 1000 zł grzywny lub nawet areszt.