"Wirtualna Polska" ustaliła, że we władzach 19 koncernów znaleziono aż 122 ludzi powiązanych z obozem rządzącym – partyjnych działaczy, kolegów i współpracowników najważniejszych polityków obozu rządzącego: Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Jacka Sasina, Joachima Brudzińskiego czy Zbigniewa Ziobry oraz osoby od lat trzymające się blisko PiS.
Klub Milionerów "Dobrej zmiany". Marcin Chludziński z KGHM
Jak obliczyła Wirtualna Polska, tych 122 ludzi zarobiło w spółkach giełdowych łącznie prawie 267 mln zł. Oto Klub Milionerów "Dobrej zmiany". Jednym z jego członków jest Marcin Chludziński, prezes KGHM, członek rad nadzorczych PZU. Za zasiadanie w radzie nadzorczej PZU wypłacono mu w latach 2016-21 łącznie 1,032 mln zł. W KGHM, w latach 2018-21 zarobił 5,645 mln zł.
Chludziński ma za sobą studia z dziennikarstwa i ekonomii, a także działalność w think tanku Fundacja Republikańska, ale wielką karierę w spółkach Skarbu Państwa rozpoczął po przejęciu władzy przez PiS w 2015 roku.
Na początku 2016 roku został prezesem Agencji Rozwoju Przemysłu. W tym samym roku został członkiem rady nadzorczej PZU, by w roku 2017 tymczasowo pełnić obowiązki prezesa PZU. 22 czerwca 2018 r. Chludziński został natomiast prezesem KGHM Polska Miedź.
W 2021 roku otrzymał Złoty Krzyż Zasługi, który przyznaje się za ofiarną działalność publiczną.
Pozycja Chludzińskiego w KGHM "niezagrożona"
Mimo że obecnie w KGHM-ie trwają przetasowania kadrowe, to – jak dowiedział się money.pl – pozycja prezesa Marka Chludzińskiego jest niezagrożona, mimo że stracił dwie osoby, na których głosy mógł liczyć. Tylko w jednym tygodniu doszło do dwóch dymisji – najpierw z zarządu odszedł Paweł Gruza, a teraz Adam Bugajczuk.
Nasze źródło twierdzi, że o tym, iż pozycja prezesa koncernu miedziowego jest niezagrożona, zapewnić go o tym miał sam Jarosław Kaczyński. Według naszego rozmówcy, Chludzińskiego uspokojono, że nie ma się czym martwić i że ambitna strategia rozwoju spółki na najbliższych osiem lat również jest bezpieczna i ma pozostać pod jego kontrolą.
Źródło money.pl twierdzi, że Chludziński wraz z zaufanymi osobami w zarządzie ma zagwarantować spokój na Dolnym Śląsku, gdzie znajduje się centrala KGHM, co najmniej do wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Dlatego należy się spodziewać, że do zarządu wejdą osoby przychylne prezesowi i niepowiązane z frakcjami, które usiłują zwiększyć swoje wpływy w miedziowej spółce.
KGHM wybuduje mały reaktor atomowy. Potwierdza datę
Chodzi o ludzi z otoczenia Jacka Sasina, Mateusza Morawieckiego, a także wicemarszałek Elżbiety Witek.