Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|
aktualizacja

Marian Banaś odpowiedział CBA. Jego pismo leży na biurku szefa Biura

65
Podziel się:

Marian Banaś odniósł się do zastrzeżeń Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a jego pismo trafiło na biurko szefa służby, która sprawdzała jego oświadczenia majątkowe.

Marian Banaś musi się tłumaczyć CBA
Marian Banaś musi się tłumaczyć CBA (East News, Wojtek Laski/Eastnews)

- Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego je (pismo – red.) przeanalizuje i odniesienie się do uwag skierowanych do zastrzeżeń - powiedział rzecznik CBA Temistokles Brodowski. Tym samym potwierdził wcześniejsze informacje RMF FM o tym, że odpowiedź Mariana Banasia trafiło do Biura.

Równocześnie RMF FM ujawniło, że według jego informacji, CBA w wyniku kontroli trwającej od kwietnia do 16 października wskazała przynajmniej dwa przypadki nieprawidłowości w oświadczeniu, które dotyczyły kwestii skarbowych i sposobu rozliczania podatków. Chodzi o niejasny sposób rozliczania podatków przez obecnego szefa NIK. Dodatkowo, jego majątek (kilka nieruchomości i działki) miały nie mieć pokrycia w dochodach.

Co ciekawe, wyjaśnienia Banasia trafiły na biurko szefa CBA pięć dni po wyznaczonym terminie, choć sam Banaś miał wysłać je w przed jego upływem wyznaczonym na północ 23 października.

Zobacz także: Kolejny skandal z Marianem Banasiem. Michał Szczerba ma teorię

Przypomnijmy, że CBA prowadziło kontrolę oświadczeń majątkowych Mariana Banasia z lat 2015-2019. Sprawa stała się medialna od kiedy dziennikarze "Superwizjera" ujawnili, że Marian Banaś był właścicielem kamienicy, którą najemca przekształcił w pensjonat z pokojami na godziny. Za usługi nie dostawało się w budynku paragonu, a w recepcji można było spotkać ludzi z półświatka. Jak udowadnialiśmy w money.pl, Marian Banaś za wynajem nieruchomości w turystycznej części Krakowa powinien był pobierać wysoki czynsz. Było inaczej, kamienica była w zasadzie w promocji.

W dodatku nieruchomość trafiła do polityka w nietypowy sposób - jak tłumaczył sam zainteresowany - otrzymał ją od żołnierza AK na mocy umowy o dożywocie. Po śmierci właściciela kamienica trafiła w ręce Banasia. A później pod wynajem.

Marian Banaś w grudniu 2016 roku został wiceministrem finansów, a 1 marca kolejnego roku trafił do Krajowej Administracji Skarbowej, by zająć stanowisko szefa tej struktury. Nie był to jednak początek przygody Mariana Banasia w skarbówce - od wygrania przez PiS wyborów był szefem Służby Celnej i podsekretarzem stanu w resorcie finansów. Te same funkcje pełnił w latach 2005-2008, czyli za pierwszego rządu PiS.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(65)
WYRÓŻNIONE
Koga
5 lata temu
I tak nic mu nie zrobią. Nie po to dobrali się do wszystkich instytucji państwowych, żeby teraz swoich łapać.
don
5 lata temu
Dlaczego pismo wyjaśniające po ustawowym terminie jest rozpatrywane,święte krowy w Polsce
lks
5 lata temu
kpiny z prawa w biały dzień !!!! czyli wolno wszystko i jest bezkarny ????!!!!!!!!!!!!!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (65)
123 reallnieb...
5 lata temu
Kto gra i po co losem tego człowieka? Jakaś zasłona dymna na coś ważniejszego?
tt
5 lata temu
Typowe udawanie świętego..akowiec podarował kamienicę..słup a nie akowiec.
je Banaś
5 lata temu
Jarek zakończ już tą farsę ,,,,,wiesz co masz zrobić
Malkontent
5 lata temu
Czy coś by zmieniło jakby ofiarodawca był kombatantem z AL czy BCH
P49
5 lata temu
Dziennikarze nie znaleźli nic na temat tego gościa tylko dlatego że wszystko zostało utajnione ze względów bezpieczeństwa, i nie chodzi tu o bezpieczeństwo tego gościa ale niejakiego Mariana Banasia. W Polsce od czterch lat rządza ludzie o bardzo dziwnych życiorysach skupionych wokól jednego człowieka niejakiego Prezesa Jaroslawa Kaczyńskiego. Historia rodziny owego prezea jest równie dziwna jak pana Banasia. Miał być pan Jarosław wielkim działaczem walczącym z komuną ale o nim rwnież nikt nie słyszał a ówczesne służby nigdy się nim nie interesowały, nigdy nie był prześladowany za swoje wrogie komunistom poglądy. Wytłumaczyć to można dwojako albo był tak dobrze zakonspirowany że nikt o nim nie wiedzial albo wszystko to, to jedno wielkie kłamstwo jego i ludzi którzy potwierdzają jego wersje. Sytuacja podobna jak w przypadku tego darczyńcy co to Banasiowi kamienice podarował, wszystko zagmatwane tak że nikt nic z tego nie rozumie ale i Kaczyński i Banaś mają z tego same korzyści i obaj po dociu do władzy za nic jej samodzielnie nie oddadzą.
...
Następna strona