Banaś wniósł o powołanie na swoich zastępców dwóch polityków związanych z PiS: Marka Opiołę i Tadeusza Dziubę.
Tadeusz Dziuba jest wieloletnim politykiem Prawa i Sprawiedliwości, był posłem w latach 2011-2019. W jesiennych wyborach nie dostał się do Sejmu. Przed laty pełnił również funkcję wojewody wielkopolskiego. Marek Opioła, to również polityk PiS, od kilku kadencji poseł tej partii oraz były szef komisji ds. służb specjalnych.
Opioła, wchodząc na posiedzenie komisji, powiedział dziennikarzom, że zdecydował się przyjąć propozycję objęcia stanowiska wiceprezesa NIK, bo uważa, że Izba musi działać.
Oglądaj: CBA. Gowin o Marianie Banasiu. "Z każdym dniem moja wiara jest mniejsza"
Na początku opozycja chciała doprowadzić do przerwania posiedzenia komisji. Wniosek o to złożył Michał Szczerba (PO). Podkreślał, że jest to konieczne do czasu opublikowania raportu CBA na temat majątku Banasia. Opozycja argumentowała, że Banaś nie ma moralnego prawa do składania jakichkolwiek wniosków. - U jego boku rozwijała się mafia VAT-owska - mówił Szczerba, nawiązując do zatrzymań urzędników resortu finansów.
Większość komisji odrzuciła jednak wniosek o przerwanie posiedzenia.
Marian Banaś przedstawił zatem rekomendacje dla wskazanych przez niego kandydatów na wiceprezesów NIK. Po jego krótkim wystąpieniu rozpoczęła się seria pytań do kandydatów.
Tadeusz Dziuba odniósł się do postulatów opozycji, mówiąc, że kieruje swoje wnioski "pod niewłaściwy adres". Jak mówił, raport CBA ma swojego "dysponenta" i to on ponosi odpowiedzialność za to, co się z nim dzieje.
Z kolei Przemysław Koperski (Lewica) pytał o sprawdzanie przez służby kandydatów. - Czy panowie byliście poddawanie weryfikacji przez służby, czy była to taka sama weryfikacja, jak w przypadku pana Banasia? - ironizował. Odpowiedział na to Dziuba, mówiąc, że był wielokrotnie "weryfikowany przez służby" w związku z pełnieniem funkcji publicznych m.in. wojewody. Obaj kandydaci powiedzieli też, że nie toczyło się wobec nich żadne postępowanie dyscyplinarne ani karne skarbowe.
Do samego końca nie było wiadomo, czy Banaś przyjdzie na posiedzenie komisji. Jeszcze w środę jej szef Wojciech Szarama (PiS) mówił dziennikarzom, że nie ma oficjalnego potwierdzenia.
Ostatni raz Banaś pojawił się w Sejmie na posiedzeniu, które zainaugurowało nową kadencję. Unika mediów, a także potencjalnych pytań opozycji dotyczących jego oświadczeń majątkowych oraz prób optymalizacji podatkowej w związku z nabyciem i wynajmowaniem kontrowersyjnej już kamienicy w Krakowie. Sprawę kamienicy, a także powiązań Banasia ze światem przestępczym nagłośnił "Superwizjer" TVN niedługo po jego wyborze na stanowisko prezesa NIK. Oświadczenia majątkowe Banasia badało także CBA, które przygotowało już raport na ten temat. Nie został on ujawniony. Premier Mateusz Morawiecki powiedział zaś, że go nie czytał.
Wcześniej Banaś kierował Krajową Administracją Skarbową i przez krótko Ministerstwem Finansów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl