Aktualizacja, godz. 11.40
Środowy "Dziennik Gazeta Prawna" nie pozostawia złudzeń. Dymisja Mariana Banasia rzeczywiście wpłynęła do marszałek Elżbiety Witek.
"Wobec utraty mandatu, jaki został mi udzielony, a także kierując się Dobrem Polski, Najwyższej Izby Kontroli oraz mojej rodziny składam w dniu dzisiejszym rezygnację ze stanowiska Prezesa Najwyższej Izby Kontroli" - napisał Marian Banaś. W piśmie publikowanym przez "DGP" widać własnoręczny podpis prezesa NIK.
Jak podkreśla dziennik, dymisja trafiła do rąk własnych marszałek Sejmu.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Tym samym nie dziwi stanowisko Centrum Informacyjnego Sejmu, które zarzeka się, że do sekretariatu marszałek Sejmu nie wpłynęło żadne takie pismo. I nie wpłynęło, bo Witek otrzymała je do rąk własnych. Pośrednikiem miał być zaufany kierowca Mariana Banasia.
W środę dziennikarze zapytali Elżbietę Witek bezpośrednio o pismo, opublikowane przez "DGP". Marszałek Sejmu oświadczyła, że nigdy go nie widziała.
- Gdyby to przeszło przez kancelarię, odbiór został pokwitowany, a dokument zarejestrowany, wówczas rezygnacja stałaby się faktem - twierdzi źródło "DGP" z obozu władzy.
Potwierdza się więc to, co opisywaliśmy w poniedziałek po południu w money.pl.
Rezygnacja została odesłana Banasiowi, nieco inaczej zredagowana. W drugiej wersji oprócz rezygnacji znalazła się deklaracja wyznaczenia na swojego następcę niedawno powołanego wiceprezesa NIK Tadeusza Dziuby.
- Wtedy Banaś uznał, że to kolejna próba nacisku na niego, aby zrobił ukłon wokół PiS - mówi rozmówca "DGP".
- Szkoda, że marszałek nie pokazała pisma dziennikarzom od razu. Mogła powiedzieć, że dymisja została przyjęta, ale prezes NIK musi ją uzupełnić o wskazanie osoby pełniącej jego obowiązki - mówi gazecie ważny polityk PiS.
I dodaje, że obecnie skłonienie Mariana Banasia do dymisji będzie bardzo trudne.
Szczególnie że we wtorek prokuratura poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych prezesa NIK. Po uprzednim zawiadomieniu przez CBA.
Do tego dochodzi jeszcze dymisja Jakuba Banasia, syna prezesa NIK z banku Pekao. - Na razie temat rezygnacji jest zamknięty - mówią politycy PiS na łamach dziennika.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl