W rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku odbyło się spotkanie rządu, na którym premier Donald Tusk zapowiedział "spowiedź powszechną" rządu. Szef rządu chce, żeby ministrowie wytłumaczyli się ze swoich błędów i niedociągnięć. Premier ma zabierać ministrów w krajowe podróże, by spotykali się ze środowiskami, które - jak się wyraził - mają powody do niepokoju albo straciły zaufanie do rządu.
Minister rolnictwa ma pretensje. Tusk odpowiada
Zdaniem ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego (PSL) premier Tusk również powinien zrobić rachunek sumienia. - Jak wszyscy to wszyscy, premier również powinien zrobić rachunek sumienia. Na Radzie Ministrów jest za mało dyskusji i dialogu, panuje dominacja premiera, ona jest zdecydowanie za duża - oświadczył polityk PSL w wywiadzie dla "SE".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O te słowa był pytany na konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rządu premier Donald Tusk. - Posiedzenie rządu to nie jest klub dyskusyjny, my tam jesteśmy od tego, żeby po długich tygodniach, czasami miesiącach prac, dyskusji pomiędzy resortami, podejmować decyzje. Dzisiaj tak patrzyłem na ministra Siekierskiego i chyba był markotny, chyba trochę żałował swojej oceny zdarzeń - powiedział Tusk. - Ale to moja osobista refleksja - zastrzegł Tusk.
Premier podkreślił również, że będzie uczestniczył we wszystkich zapowiedzianych spotkaniach. - A więc siłą rzeczy na pewno część pytań będzie skierowanych bezpośrednio do mnie. Więc jeśli ktoś będzie szczególnie aktywny w tej politycznej spowiedzi, to oczywiście ja - oświadczył.