Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Marszałek Hołownia: Bogaty człowiek nie jeździ do pracy autem. Trzeba przestawić filozofię państwa

374
Podziel się:

Szymon Hołownia podczas lekcji obywatelskiej w krakowskim V LO został zapytany, co przyszły rząd zrobi ws. problemu wykluczenia komunikacyjnego w Polsce. - Bogaty człowiek nie jeździ do pracy samochodem - powiedział marszałek Sejmu, wskazując na Europę Zachodnią.

Marszałek Hołownia: Bogaty człowiek nie jeździ do pracy autem. Trzeba przestawić filozofię państwa
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział reaktywację połączeń kolejowych w Polsce (PAP, PAP/Marcin Obara)

Wykluczenie komunikacyjne występuje w sytuacji, gdy mieszkańcy danego regionu nie mają możliwości - albo bardzo niewielkie - skorzystania z transportu publicznego. I w związku z tym niejako są zmuszeni do tego, by podróżować prywatnym samochodem.

Problem był jednym z tematów, który opozycja poruszała podczas kampanii wyborczej. Donald Tusk np. na Warmii i Mazurach grzmiał, że po ponad siedmiu latach PiS u władzy, można mówić o "pełnej zapaści" autobusowej komunikacji zbiorowej w woj. warmińsko-mazurskim. Bo, jak powiedział, o dwie trzecie spadła liczba linii funkcjonujących na terenie województwa.

O to, co przyszły rząd zrobi z wykluczeniem komunikacyjnym, zapytany został Szymon Hołownia w trakcie lekcji obywatelskiej w krakowskim V LO. Marszałek Sejmu jasno opowiedział się za rozwojem transportu publicznego.

- To jest bardzo ważny problem, bo jak nie ma transportu, to nie ma życia, bo nie ma wolności. Jak nie ma transportu, to człowiek nie może pracować czy uczyć się tam, gdzie chce. Tylko musi pracować i uczyć się tam, gdzie musi. I to oznacza, że tak naprawdę wyłączamy człowiekowi wolną wolę - mówił Hołownia w Krakowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: FlixBus po raz pierwszy w historii wyszedł na plus. "Wykorzystaliśmy czas pandemii na odrobienie pracy domowej"

Bogaty człowiek samochodem do pracy nie jeździ

Hołownia następnie zapewnił, że Polska 2050 przykłada dużą wagę do rozwoju m.in. kolei. - Nie mam pewności, że to my będziemy w koalicji odpowiadali akurat za ten sektor, natomiast mamy wspólne przemyślenia w tym zakresie: promocja wszystkich projektów kolejowych, również tych rezerwowych. W Polsce dokonała się jakaś rzeź połączeń kolejowych, straciliśmy mnóstwo kilometrów tych połączeń, autobusowych tak samo. Te projekty, które powstały, były nieudolnie robione - mówił polityk.

My chcemy przede wszystkim dofinansować kolej i to nie kolej dużych prędkości. Większość z nas była gdzieś w Europie - Londynie, Amsterdamie - bogaty człowiek nie jeździ do pracy samochodem, bogaty człowiek jeździ do pracy pociągiem. Samochód wyciągają od wielkiego dzwonu w weekend, żeby pojechać do rodziny czy do sklepu. Transport publiczny w Polsce wymaga reanimacji - powiedział licealistom Hołownia.

Lider Polski 2050 dodał, że samorządy trzeba dofinansowań, aby tworzyły efektywne połączenia autobusowe w każdej gminie. - To jest policzone - ile to kosztuje. To nie są, nie wiadomo jakie pieniądze, żeby był autobus w każdej gminie, który dwa razy dziennie czy cztery razy dziennie jest w stanie obsłużyć połączenie z kolejnym większym ośrodkiem. To są rzeczy, które są do zrobienia - przekonywał.

Hołownia o zmianie filozofii państwa w kwestii transportu zbiorowego

Marszałek Sejmu stwierdził ponadto, że walka z wykluczeniem komunikacyjnym "wymaga przestawienia filozofii państwa". I to też ma zamiar zrobić tzw. opozycja demokratyczna po dojściu do władzy - najprawdopodobniej - za dwa tygodnie.

- Ja nie mówię, że to zajmie miesiąc, być może dwa, trzy lata. Ale chodzi o to (przyp. red.), żeby przestawić filozofię państwa, pt. "zbudujemy wielkie lotniska, wyrysujemy szprychy przez całą Polskę" na "robimy efektywny transport publiczny dla 14 milionów ludzi". Kolej i połączenia autobusowe - od tego trzeba zacząć - przekonywał Hołownia.

Podkreślił także: - Nasze ugrupowanie jest w to bardzo wkręcone. Chcemy do tego ministerstwa, gdzie jest transport - którego pewnie nie będziemy mieli - dać człowieka, który jest wręcz obsesjonatem transportu publicznego i mam nadzieję, że tego przypilnuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(374)
WYRÓŻNIONE
don
rok temu
Panie Holownia. Politycy też jeżdżą transportem publicznym w zachodniej Europie. Nigdzie na świecie nie ma tak dużo samochodów słuzbowych jak w Polsce. Powiem więcej. , mają bardzo mało, a tutaj byle poseł jeździ za nasze na zwykłe zakupy do domu, samolotami na weekendy do domów. Tak się politycy pasą za naszą kasę, a są miejscowości w Polsce, że bez samochodu nie dostaniesz się do lekarza czy na zakupy bo po prostu nie ma komunikacji na poziomie.
Polak
rok temu
Marszałek choojnia chyba zapomniał gdzie jest. Wiec przypomnę. Polska. Europa Wschodnia. I proszę nie kłamać. Biedota pizga zbiorkomem. Bogaci jeżdżą autami.
Wyborca
rok temu
Marszałek Hołownia wie co mówi ! Bogaci posłowie i Marszałkowie sejmu i senatu latają do domu samolotami na koszt podatnika !
NAJNOWSZE KOMENTARZE (374)
Górnik.
12 miesięcy temu
Panie Hołownia Ty też chcesz na prezydenta, po liceumm -dzwigłeś poprzeczkę Wałęsie.
Górnik
12 miesięcy temu
Panie Hołownia zrób sobie szkołę , bo zegar tyka [masz szansę]jeszcze tylko3 latka , bo potym liceumm. To bida z nędzą.
MZA
rok temu
lubię stać w korku i patrzeć jak reszta dłubie w nosie lub telefonie..no bo są u siebie.
MamTalent
rok temu
Bogaty człowiek jeździ tylko Audi A8 z szoferem i ochroną i my jako państwo płacimy za paliwo i resztę...
Gzz
rok temu
Pociąg z Elbląga do Gdańska pokonuje 80 km w 80 minut - po modernizacji torów o ile nie będzie opóźnienia . Samochodem dojeżdża się w 35-45 minut . Od drzwi do drzwi . Dziękuję za propozycję przesiadki na zbiorkom .
...
Następna strona