Rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku Zbigniew Zawadzki poinformował PAP, że kontrole przeprowadzili pracownicy powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych w miejscowościach turystycznych w woj. pomorskim od 20 do 30 czerwca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
12 tys. kary od Sanepidu
Kontrolerzy sprawdzali zakłady żywienia zbiorowego typu otwartego: restauracje, bary, kawiarnie, lodziarnie i food trucki). Przeprowadzili 217 kontroli, w tym 8 interwencyjnych, z których 3 okazały się zasadne. Kontrolerzy nałożyli 33 mandaty na łącznie 12 tys. zł.
Najczęściej stwierdzanymi nieprawidłowościami były niewłaściwy stan higieniczno-sanitarny pomieszczeń, wyposażenia i sprzętu, niewłaściwe warunki przechowywania żywności, brak możliwości identyfikacji środków spożywczych, przeterminowana żywność, brak czystości bieżącej, brak przestrzegania procedur i instrukcji opracowanych w ramach dobrych praktyk higienicznych i dobrych praktyk produkcyjnych oraz opartych na zasadach systemu HACCP – poinformował PAP rzecznik sanepidu w Gdańsku.
Niełatwy sezon nad morzem
O tym, że tegoroczny sezon nie jest łatwy dla właścicieli obiektów położonych nad morzem mówił w rozmowie z wp.pl Łukasz Magrian z Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Gorsze prognozy pogody wpływają negatywnie na liczbę rezerwacji, a kiedy są zapowiedzi upałów, liczb zapytań o noclegi automatycznie rośnie - tłumaczył.
Potwierdzają to właściciele obiektów noclegowych. - Od kilku lat obserwujemy trend, że wiele rezerwacji robionych jest na ostatnią chwilę, z maksymalnie tygodniowym wyprzedzeniem. I niestety, te rezerwacje zależą od pogody - tłumaczy Bożena Itrich z apartamentów w Łebie.