Przyszłość Teresy Czerwińskiej w rządzie rysuje się w coraz ciemniejszych barwach. Kierownictwo PiS naciska na wymianę szefa resortu finansów, premier Mateusz Morawiecki już szuka odpowiedniego kandydata. Jeżeli go nie znajdzie, to sam pokieruje resortem do czasu wyborów parlamentarnych w Polsce - wynika z informacji money.pl.
Od osób zbliżonych do premiera można usłyszeć wprost, że roszady są nieuchronne.
Słabnąca pozycja
"Plotki są mocno przesadzone", "To burza w szklance wody", "Prof. Teresa Czerwińska dobrze współpracuje z PiS" - to oficjalny przekaz dotyczący odejścia Teresy Czerwińskiej ze stanowiska szefowej Ministerstwa Finansów.
Minister Czerwińska zabrała głos w sprawie dymisji
Nieoficjalny przekaz? Jest zupełnie inny. Z jednej strony minister finansów straciła zaufanie w Prawie i Sprawiedliwości. Tuż po ogłoszeniu nowej "Piątki" Jarosława Kaczyńskiego miała propozycje uwiarygadniać. A tymczasem Teresa Czerwińska zaczęła studzić nastroje. Nie takiego przekazu politycy PiS oczekiwali. Miało być potwierdzanie i sypanie datami ustaw, a było "szukanie pieniędzy".
Z drugiej strony sama prof. Czerwińska nie ma zamiaru być ministrem, który o gigantycznych wydatkach dowiaduje się z partyjnych konwencji. Tego akurat nikt jej nie zagwarantuje. Kierunek jest jeden: rozstanie.
Jak wynika z informacji money.pl, premier Mateusz Morawiecki już rozgląda się za nowym ministrem finansów. Potwierdziliśmy tę wersję w dwóch źródłach zbliżonych do szefa rządu. Decyzja personalna jednak nie zapadła. O tym, że Teresa Czerwińska może się już żegnać ze stanowiskiem, napisał również tygodnik "Newsweek".
Znana jest za to data ewentualnej wymiany. Najbardziej realny jest scenariusz, który był już wielokrotnie opisywany w mediach.
Do majowych wyborów nie będzie żadnych nerwowych ruchów, później konieczna będzie i tak mocna rekonstrukcja. Część ministrów PiS wyleci z Warszawy do Brukseli i obejmie stanowiska europosłów. Na listach są np. Joachim Brudziński, szef resortu spraw wewnętrznych i administracji oraz Anna Zaleska, szefowa resortu edukacji narodowej. Do tego lokomotywą wyborczą ma być też Elżbieta Rafalska, szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki społecznej.
Teresa Czerwińska do europarlamentu nie kandyduje, ale również dostanie nową propozycję. W rządzie dobrze wiedzą, że "widowiskowy rozwód" źle by wyglądał. W tej chwili trwa szukanie opcji.
Jak wynika z naszych informacji, chętnych do zastąpienia Czerwińskiej już pod koniec maja w tej chwili nie ma zbyt wielu. I nie jest to dziwne - do wyborów parlamentarnych zostało zaledwie kilka miesięcy. Nowy szef resortu miałby szalenie skomplikowane zadanie - ułożyć budżet na nowo po spełnieniu nowych obietnic PiS.
Premier znów szefem ministerstwa
W środowisku Mateusza Morawieckiego coraz częściej można usłyszeć, że premier na chwilę sam może zostać ministrem finansów. Morawiecki w rządzie już kilkukrotnie łączył różne funkcje. We wrześniu 2016 roku był wicepremierem oraz szefem dwóch resortów: rozwoju i finansów.
W grudniu 2017 roku Morawiecki został premierem i wciąż łączył funkcje szefa dwóch resortów. Przez kilka miesięcy w 2018 roku był również szefem resortu cyfryzacji - po odwołaniu Anny Streżyńskiej.
Na liście nazwisk potencjalnych ministrów ma również być Leszek Skiba, obecny wiceminister. Informacje, że to właśnie wiceminister miałby przejąć resort na kilka miesięcy, podał tygodnik "Newsweek" w poniedziałek 1 kwietnia. Tego samego dnia minister Teresa Czerwińska obcięła Skibie część kompetencji.
Minister finansów pod koniec marca zmieniła strukturę organizacyjną w resorcie. W jej ręce trafił Departament Polityki Makroekonomicznej, który do tej pory był pod rządami właśnie Leszka Skiby.