W ciągu dwóch tygodni od dymisji Sergieja Szojgu aresztowano czterech wysokich rangą generałów armii rosyjskiej pod zarzutami dotyczącymi korupcji - informuje niezależny "The Moscow Times". Źródła dziennika blisko Kremla wskazują, że to dopiero początek potencjalnie jednej z największych czystek we współczesnej historii Rosji.
Przykładowo pod zarzutem korupcji zatrzymany został generał Wadim Szamarin, zastępca szefa sztabu generalnego rosyjskiej armii Walerija Gierasimowa. Śledczy zarzucają mu przyjęcie korzyści majątkowej o szczególnie dużej wartości, za co grozi kara do 15 lat więzienia.
Wcześniej pod zarzutem korupcji zatrzymano wiceministra obrony Timura Iwanowa, a następnie Jurija Kuzniecowa, odpowiadającego w resorcie za zasoby ludzkie. W tym samym okresie, jak wspomnieliśmy, Władimir Putin odwołał ze stanowiska ministra obrony Siergieja Szojgu, który pełnił tę funkcję od 2012 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Początek czystki w rosyjskim Ministerstwie Obrony
- Myślę, że do końca roku łącznie we wszystkich jednostkach Ministerstwa Obrony aresztowanych zostanie kilkaset osób - powiedział dziennikowi urzędnik rosyjskiego rządu.
Akcję prowadzi Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Innymi słowy - służby specjalne. Źródła "The Moscow Time" twierdzą, że czystka jest karą za niepowodzenia w wojnie w Ukrainie. Zwłaszcza jeśli chodzi o to, czego Władimir Putin spodziewał się na początku konfliktu, opierając się na danych m.in. od FSB.
- Ktoś musi być winny niepowodzenia inwazji. To albo służby specjalne, które zajmowały się rozpoznaniem i analitycznym przygotowaniem wojny, obiecały Putinowi triumfalną operację i szybkie zwycięstwo, ale im się nie udało, albo "druga armia świata" dowodzona przez Szojgu, która miała zapewnić Putinowi zwycięstwo - wyjaśnia rozmówca rosyjskiego dziennika.