Mercedes-Benz zmienia strategię i kładzie większy nacisk na samochody z tradycyjnym napędem. Spadek sprzedaży elektryków o 25 proc. w 2024 roku sprawił, że firma stawia na bardziej dochodowe modele spalinowe z wyższej półki cenowej.
Producent chce utrzymać strategię sprzedaży mniejszej liczby pojazdów przy wyższej marży, choć część inwestorów obawia się, że nie przynosi ona oczekiwanych efektów - czytamy.
Mercedes zamierza zwiększyć produkcję w Chinach i USA, aby uniknąć skutków protekcjonistycznej polityki handlowej. Planuje również przeniesienie produkcji jednego z modeli do Węgier, gdzie koszty są o 70 proc. niższe niż w Niemczech. Firma zapowiada cięcia kosztów o 10 proc. do 2027 roku i ich podwojenie do 2030 roku - podaje Reuters.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niepokojące prognozy finansowe
W 2024 roku zyski Mercedesa spadły o 30 proc., a w samej dywizji samochodowej aż o 40 proc. W 2025 roku firma spodziewa się kolejnego spadku rentowności, prognozując marżę operacyjną na poziomie 6-8 proc.
To znacznie mniej niż optymistyczne założenia z 2022 roku, gdy Mercedes planował utrzymanie marży powyżej 8 proc. nawet w trudnych warunkach.
Mercedes-Benz planuje redukcję zatrudnienia poprzez nieobsadzanie wakatów i dobrowolne odejścia pracowników. Firma zamierza także zlecać na zewnątrz niektóre funkcje, takie jak finanse, HR i zaopatrzenie.