Zdaniem analityków Międzynarodowego Funduszu Walutowego Narodowy Bank Polski osiągnie swój cel inflacyjny dopiero na koniec 2027 r. Innymi słowy - według MFW inflację w naszym kraju uda się sprowadzić do poziomu 2,5 proc. za ponad cztery lata - infomuje bankier.pl.
Inflacja w USA poniżej prognozy. Są najnowsze dane
Eksperci twierdzą, że średnioroczna inflacja w Polsce w tym roku osiągnie prawie 12 proc. Rok później ma to być 6 proc., w 2025 r. - 4 proc., a w 2026 r. - 3,5 proc., co byłoby już dopuszczalnym odchyleniem od celu banku centralnego.
Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, to by oznaczało, że celu inflacyjnego NBP nie był w stanie osiągnąć przez osiem lat. Ostatni raz inflacja była w ryzach w połowie 2019 r. Niedługo potem wybuchła pandemia koronawirusa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja w Polsce. PIE zmienia prognozę
Dobrych wiadomości nie ma również Polski Instytut Ekonomiczny. W nowej prognozie PIE poinformował, że inflacja konsumencka w 2023 r. wyniesie średnio 12,6 proc., a pod koniec 2023 r. jej wzrost będzie oscylować w granicach 9 proc. rok do roku.
Grudniowe prognozy think-tanku były bardziej optymistyczne. Pod koniec 2022 r. PIE mówił o 13-proc. średniej inflacji w tym roku. Jednak pod koniec roku inflacja miała być nieco niższa, bo "lekko przekraczać 8 proc.".
Głównym problemem w Polsce pozostanie – jak zauważa PIE – "uporczywie wysoka inflacja bazowa", która obecnie sięga 12,2 proc., a w kolejnych miesiącach obniży się jedynie nieznacznie.
Zdaniem analityków Instytutu inflacja pozostanie podwyższona przez cały 2023 r. i nie zbliży się do celu inflacyjnego NBP (czyli 2,5 proc. plus/minus 1 pkt proc. w średnim okresie) także w 2024 r., gdy wyniesie średnio 7,7 proc.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.