- Jak to jest możliwe, by osoba niepełnosprawna po amputacji kończyny dolnej na wysokości uda, posiadająca znaczny stopień niepełnosprawności, na trzeciej komisji ZUS-u otrzymała kolejne orzeczenie jedynie na rok? – pyta nasz czytelnik pan Włodek. Z redakcją money.pl skontaktował się za pośrednictwem #dziejesie.
- Przecież ta noga nigdy nie odrośnie – dodaje pan Włodek. - W całej sytuacja nie pomaga też to, że nie mam bliższej rodziny i jestem zdany na pomoc osób trzecich.
- Po roku moje orzeczenie traci ważność i trzeba znowu się fatygować po urzędach, do fotografa, by wyrobić ponownie legitymację osoby niepełnosprawnej. Wszystko wiąże się z kosztami i to dużymi: dojazdy taxi i ciągła eskorta kogoś obcego, bym się nie przewrócił – mówi nam pan Włodek.
Uważa, że takie procedury i praktyki to "nękanie i gnębienie ludzi cierpiących".
O sprawę pana Włodka zapytaliśmy w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
- Nie znam tego indywidualnego przypadku, więc bez zapoznania się z dokumentacją trudno mi się do niej odnieść. Warto jednak wiedzieć, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie orzeka o stanie zdrowia, tylko o niezdolności do pracy dla celów świadczeń z ubezpieczeń społecznych i innych świadczeń wypłacanych przez ZUS – mówi nam Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS-u.
Tłumaczy, że ważne w tej kwestii jest rozróżnienie dwóch kluczowych pojęć: niepełnosprawności i niezdolności do pracy. To dwa różne zagadnienia. Niepełnosprawność nie oznacza bowiem automatycznie niezdolności do pracy.
Niepełnosprawność jest związana z naruszeniem sprawności organizmu oraz z utrudnieniem, ograniczeniem bądź niemożnością wypełniania ról społecznych. Dzieli się na trzy stopnie: znaczny, umiarkowany i lekki. Orzekają o niej zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności (nie lekarze orzecznicy i komisje lekarskie ZUS).
Ich orzeczenie pozwala na nabycie dodatkowych uprawnień takich jak karta parkingowa, ulgi podatkowe, możliwość zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, czy otrzymanie świadczenia z pomocy społecznej.
- Niezdolny do pracy jest natomiast ten, kto całkowicie lub częściowo utracił zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje jej odzyskania po przekwalifikowaniu. O niezdolności do pracy orzekają lekarze orzecznicy i komisje lekarskie ZUS-u – mówi nam Żebrowski.
Wyróżnia się dwa stopnie niezdolności do pracy: całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.
- Przepisy prawa, które regulują zasady orzekania o niezdolności do pracy, wskazują, że lekarz orzekający dokonuje oceny niezdolności do pracy, jej stopnia, przewidywanego okresu trwania i ustalenia innych okoliczności niezbędnych do wydania decyzji w sprawie świadczenia. W związku z powyższym każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie, przy ocenie niezdolności do pracy, jej stopnia oraz przewidywanego okresu trwania – tłumaczy rzecznik ZUS.
Lekarze orzekający uwzględniają charakter i przebieg wszystkich procesów chorobowych oraz ich wpływ na stan czynnościowy organizmu, rodzaj prowadzonego leczenia i jego skuteczność oraz wiek badanego, a także wykształcenie, posiadane kwalifikacje, charakter dotychczas wykonywanej pracy.
- W myśl zasad określonych obowiązującymi przepisami prawa o ustaleniu niezdolności do pracy nie decyduje wyłącznie rozpoznanie choroby, ale konieczne jest ustalenie, że ich następstwa powodują naruszenie sprawności organizmu, które ogranicza lub uniemożliwia wykonywanie pracy zarobkowej – mówi nam Żebrowski.
Z takim orzeczeniem wiąże się możliwość ubiegania się o rentę z tytułu niezdolności do pracy, tzw. rentę wypadkową, rentę socjalną lub rentę szkoleniową.
- Orzeczenie o niepełnosprawności nie ma wpływu na orzeczenie o niezdolności do pracy. Jeśli w wypadku straciliśmy nogę, a pracowaliśmy przy komputerze, to możemy zostać uznani za niepełnosprawnych, jednak dalej będziemy mogli wykonywać tę pracę, bądź inną po przekwalifikowaniu. Orzeczenie o niezdolności do pracy jest natomiast równoznaczne z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności. Natomiast nigdy nie jest na odwrót – mówi rzecznik ZUS.
- Warto podkreślić także, że orzeczenie o niezdolności do pracy nie oznacza zakazu jej podejmowania. Nawet jeśli pracownik posiada orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy, może pracować, jeśli zezwoli na to lekarz medycyny pracy i taka osoba sama czuje się na siłach, aby pracę podjąć – dodaje.