Brzózka znany był ze swojego zdecydowanego stanowiska w kwestii alkoholu. Otwarcie mówił, że Polacy piją za dużo.
Chciał przy tym bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących reklamowania alkoholu, postulował również ograniczenie sprzedaży butelek wódki o małych pojemnościach (tzw. "małpek").
Swoje poglądy przedstawiał choćby w money.pl. - Nie pijemy mniej niż piliśmy. Pijemy na umór, jak nam mało to idziemy do sklepu po więcej, by się dobić. Zmieniło się to, że pijemy w czterech ścianach ze znajomymi - mówił nam Brzózka.
- Ceny papierosów są regulowane. Co roku płacimy za nie coraz więćej. W efekcie ich spożycie spadło. Tak samo przy alkoholu powinna być wprowadzona minimalna cena za porcję. Dzięki temu np. piwo 2-procentowe będzie tańsze od piwa 5-procentowgo. Polacy będą pić lżejsze rzeczy, a producenci zrównoważą zysk - twierdził ówczesny dyrektor PARPA.
Jak informuje TOK FM, minister zdrowia zdymisjonował Brzózkę, ale powodów takiej decyzji na razie nie znamy. Wiadomo jednak, że współpraca na linii agencja-resort nie układała się zbyt dobrze.
Mówił o tym sam Brzóska, który w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" przyznał wprost, że współpraca "idzie jak po grudzie", a rząd "przegrywa z alkoholowym lobby".
Sam szef PARPA wciąż czeka na uzasadnienie decyzji z resortu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl