Firma nie zamierza jednak spieszyć się ze sprzedażą posiadanego węgla, traktując go przede wszystkim jako potencjalne uzupełnienie ewentualnych potrzeb energetyki i ciepłownictwa, a także rodzaj strategicznej rezerwy wobec niestabilności rynku surowców.
Rekompensaty za importowany węgiel
Podstawowym surowcem, który chcemy, żeby dominował w Polsce, jest węgiel polski. Węgiel importowany jest tylko i wyłącznie uzupełnieniem tych sortymentów i tych rodzajów pod względem fizykochemicznym, których polski surowiec nie spełnia powiedział PAP prezes Węglokoksu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ubiegłym roku, wobec braków węgla opałowego na rynku, spółki Węglokoks i PGE Paliwa zostały zobowiązane decyzją premiera do importu węgla. Część trafiła do gospodarstw domowych i odbiorców komunalnych, jednak część sprowadzonego węgla (głównie miałów nienadających się do spalania w sektorze komunalno-bytowym) pozostała na składowiskach obu firm. W składach Węglokoksu, który sprowadził w sumie ok. 3 mln ton, pozostaje połowa zaimportowanego węgla.
- Mamy na stanie magazynowym około 1,5 mln ton miału węglowego. Czekamy na przyszłą zimę, bo nie wiemy, jak będzie wyglądać sytuacja za kilka miesięcy (…). Zdajemy sobie sprawę z sytuacji, w której jest dzisiaj Polska i nasza część Europy. Dlatego na kilka miesięcy przed zimą już myślimy o rezerwach strategicznych, które dają nam bezpieczeństwo pod względem surowcowym - powiedział prezes Heryszek.
Ocenił, że umowa z Ministerstwem Klimatu i Środowiska w sprawie rekompensat związanych z importowanym węglem jest – jak to określił – "w 99 proc. doszlifowana" i powinna być podpisana w najbliższych dniach. Zawarty w umowie mechanizm rekompensaty ma być uruchomiony, gdy spółka sprzeda importowany węgiel poniżej ceny, za którą kupiła surowiec.
Prezes nie chciał szacować, jak dużych rekompensat spodziewa się Węglokoks z tytułu importowanego węgla. W czerwcu sejmowa Komisja Finansów Publicznych zgodziła się na przesunięcie 1,4 mld zł z rezerwy celowej na rok 2023 i przeznaczenie tej kwoty na pokrycie kosztów zakupu węgla w 2022 r. W kwocie tej mieszczą się potencjalne rekompensaty dla obu firm – Węglokoksu i PGE Paliwa.