Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów. Jak poinformował we wtorek prok. Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, której podlega rzeszowska prokuratura rejonowa, z dotychczasowych ustaleń wynika, że spółka prawa handlowego Resovia Sky z siedzibą w Nowym Dworze Mazowieckim miała realizować w Rzeszowie inwestycję "Resovia Sky".
W jej ramach, przy ul. Podwisłocze 21, miały powstać trzy bloki mieszkalne, w których miało być łącznie 380 mieszkań, 10 lokali usługowo-handlowych oraz hala garażowa i parking.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak, mimo upływu kolejnych terminów przewidzianych w harmonogramie, prace na terenie inwestycji nie ruszyły, a zaniepokojeni klienci otrzymują od dewelopera jedynie lakoniczne odpowiedzi, że opóźnienia nie zależą od inwestora.
Spółka nie udziela żadnych konkretnych informacji, powołując się jedynie na niemożliwość odstąpienia kupujących od umowy ze względu na fakt, że nie upłynęły terminy zwarcia umów przenoszących własność mieszkań - wyjaśnił prokurator.
Jak się okazało, inwestycja miała być częściowo finansowana z wpłat osób, które kupiły udziały w spółce Resovia Sky. Takich wspólników spółka ma 166 (co wynika ze sprawozdania finansowego spółki za 2023 r.).
Prokurator dodał, że kapitał podstawowy spółki został ustalony na 5 mln zł, zaś kapitał zapasowy, wpłacony przez wspólników opiewał na kwotę ponad 39 mln zł.
- Na chwilę obecną ustalono 26 osób, które łącznie zakupiły 16 mieszkań. Osoby, które złożyły zawiadomienia wpłaciły dotychczas łącznie kwotę ponad 3 mln 255 tys. zł - wskazał prok. Ciechanowski.
Śledztwo nadzorowane przez rzeszowską prokuraturę wprowadzone jest w sprawie doprowadzenia przez spółkę Resovia Sky do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości wielu osób, które zawarły z nią umowy deweloperskie.
Osoby zajmujące się sprawami majątkowymi spółki, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej miały wprowadzić klientów w błąd, co do zamiaru i możliwości zrealizowania inwestycji przy ul. Podwisłocze 21 w Rzeszowie. Miało się to stać w okresie od 23 marca 2022 r. do co najmniej 12 stycznia 2024 r.
Prok. Ciechanowski zastrzegł, że śledztwo jest na początkowym etapie i prowadzone jest "w sprawie", a nie "przeciwko", to znaczy, że na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Prokuratura przesłuchała pokrzywdzonych
Prokurator zaznaczył, że część pokrzywdzonych została już przesłuchana, ale prokuratura zwraca się z prośbą, aby inni pokrzywdzeni zgłaszali się do niej. W celu ustalenia danych pokrzywdzonych prokuratura zwróciła się też do sądu rejestrowego oraz do sądu wieczystoksięgowego.
Jak zauważył prokurator, konieczne jest bowiem ustalenie wszystkich pokrzywdzonych oraz czy wśród pokrzywdzonych są osoby, które zainwestowały w spółkę. - Aktualnie takie osoby nie składały zawiadomień - dodał.
Zapewnił jednocześnie, że czynności w sprawie są wykonywane zgodnie z planem śledztwa. W toku prowadzonego postępowania prokuratura m.in. uzyskała dokumentację z urzędu miasta dot. pozwolenia na budowę, zleciła przesłuchania przedstawicieli firmy, która miała wykonywać prace na budowie i zabezpieczenie dokumentacji dotyczącej działalności spółki, ustaliła rachunki bankowe dewelopera i wystąpiła do banków o nadesłanie danych dotyczących tych rachunków.
- Po otrzymaniu dokumentacji bankowej dokonana zostanie jej analiza w celu ustalenia, na co przeznaczone zostały zainwestowane środki udziałowców, a także pieniądze wpłacone przez pokrzywdzonych - wyjaśnił prok. Ciechanowski.