Największych pieniędzy - 56 milionów złotych - żąda Warszawa i są to - jak podkreśla prezydent stolicy Rafał Trzaskowski - tylko koszty, na które miasta ma już faktury za 2017 rok – informuje RMF FM.
- Wszelkiego rodzaju prace remontowe, dlatego że musieliśmy dostosowywać szkoły, przebudowywać je, koszty związane choćby z zakupem mebli - to wszystko, co jest na fakturach - i dlatego mówimy o tym, że to jest tylko i wyłącznie wierzchołek góry lodowej - powiedział dziennikarzom Trzaskowski.
Prezydenci największych miast zachęcają wszystkie inne miasta, by podliczyły, o ile więcej od tego, co przekazał im rząd, wydały na reformę.
Obejrzyj: Morawiecki zapowiedział kolejne 500+
Idziemy na bój, ale idziemy na bój dla wszystkich, bo sprawa dotyczy każdego samorządu w Polsce - zaznaczyła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Sumy, które samorządy muszą dopłacać do oświaty, sa coraz wyższe: przykładowo, Gdańsk do każdej rządowej złotówki dopłaca 47 groszy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl