A czy Ty skorzystasz z tarczy oszczędnościowej? Napisz, ile prądu zużywasz i podziel się swoimi wątpliwościami. Czekamy na dziejesie.wp.pl.
Mieszkańcy bloków płacą nie tylko za swoje lokale, ale i tzw. części wspólne, czyli te, z których korzystają wszyscy lub prawie wszyscy lokatorzy. Będą musieli zapłacić też za energię wspólną, np. za tę, która gwarantuje działanie wind, węzłów czy wentylacji. Ile? Niemało.
W styczniu, jeśli chodzi o części wspólne, stawka za kWh (kilowatogodzinę) brutto wynosiła 0,55 zł (z obniżoną stawką VAT). W maju - mimo dalszego obniżenia stawki VAT - kWh kosztowała już 0,88 zł, a od sierpnia stawka za części wspólne została zrównana z taryfą biznesu do 1,82 zł za kWh. Między styczniem a sierpniem 2022 roku to jest wzrost 330-proc. – mówi nam Teresa Mielczarek ze spółdzielni mieszkaniowej w Warszawie.
Sprawą zajął się RPO
Rzecznik Praw Obywatelskich dostrzegł ten problem po tym, jak wiele wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych zwróciło się do tego urzędu o interwencję. Wskazywali, że w 2023 roku czekają ich podwyżki cen prądu na poziomie 300-400 proc., jeśli chodzi o energię dla części wspólnych.
RPO zwrócił się już w tej sprawie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz do Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Zapytał, czy użytkownicy lokali mieszkalnych będą chronieni przed podwyżkami, a URE – czy stosowanie przez sprzedawców energii podwyższonych cen prądu dla nieruchomości wspólnej we wspólnotach i spółdzielniach jest zasadne.
"Na bieżąco analizowane są możliwości wprowadzenia nowych potencjalnych mechanizmów wsparcia, które pomogą obywatelom w nadchodzącym sezonie grzewczym. W tym celu powołany został specjalny zespół międzyresortowy, którego zadaniem jest przygotowanie pakietu legislacyjnego dotyczącego ochrony konsumentów przed wysokimi cenami energii elektrycznej, w tym m.in. projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej" – podało Ministerstwo Klimatu i Środowiska w odpowiedzi na pismo z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
URE: mieszkańcy spółdzielni zaliczają się do grup taryfowych G
Z kolei URE wyjaśnił, że do grup taryfowych G zaliczają się mieszkańcy spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Przypomnijmy: grupa taryfowa to odbiorcy kupujący energię elektryczną, a także ci, którzy korzystają z usługi przesyłania lub dystrybucji tej energii. Do grup taryfowych G co do zasady zaliczani są odbiorcy zużywający prąd m.in. na potrzeby gospodarstw domowych, oświetlenia w budynkach mieszkalnych czy zasilania dźwigów w budynkach mieszkalnych.
Jednak nie we wszystkich przypadkach cenniki i taryfy energii są zatwierdzane przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
Taki przypadek dotyczy wspomnianej już spółdzielni Tylżycka Potok, gdzie prąd dostarcza firma E.ON.
Jeśli nasi mieszkańcy załapią się na pułap 2000 kWh, to my jako zarządcy i tak musimy dać podwyżkę za części wspólne. To będzie kilkadziesiąt złotych od lokalu. Czarno to widzę. Płacimy jak za biznes. Nasza taryfa już została zrównana z taryfą biznesową C-11 przez te części wspólne – mówi Teresa Mielczarek.
Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl