Bliskość zabytków, doskonała komunikacja - i bez wątpienia mieszkanie z klimatem. Nie brak tych, którym się marzy mieszkanie na starówce któregoś z dużych miast.
Takich transakcji nie brakuje - wynika z analizy Cenatorium i Urban.one dla money.pl. W samej Warszawie od 2020 roku kupiono niemal 70 mieszkań na Starym Mieście i w najbliższych okolicach.
W Krakowie z kolei na Rynku Głównym i okolicach kupiono 22 takie lokale, a na wrocławskim rynku - ok. 50, a w zabytkowym sercu Gdańska - niemal 60.
Wśród turystów wyjątkowo popularna jest krakowska starówka. Jednak jak wynika z analizy, to w Warszawie ceny są najwyższe. Średnio mieszkanie na Starym Mieście kosztuje tam 21,7 tys. zł za metr. Rekordowe mieszkanie w tym miejscu sprzedano w ostatnim czasie za 4,1 mln zł. Lokal ma powierzchnię 111 metrów, więc wychodzi ok. 37 tys. zł za metr.
W Krakowie z kolei przeciętna cena za mieszkanie w zabytkowym centrum wynosi 14,6 tys. zł. Rekordowa transakcja wyniosła 2,7 mln zł za 130-metrowy lokal mieszkalny.
Droższa od krakowskiego rynku jest jednak zabytkowa część Gdańska. Tam mieszkania kosztują średnio ponad 15,2 tys. zł za metr kwadratowy. Najdroższe mieszkanie sprzedano od 2020 roku za 2,7 mln zł.
Tanie mieszkanie na rynku?
Mieszkania w tak atrakcyjnych rejonach miast bywają zatem bardzo drogie. Jednak nie zawsze tak jest. Stosunkowo niedrogi jest Wrocław - tam średnia cena za mieszkanie na starówce to 10,8 tys. zł za metr. Jeszcze taniej jest w Lublinie ze średnią 8,4 tys. zł.
Zdarzają się jednak ciekawe okazje. W Gdańsku na przykład niedawno temu sprzedano 82-metrowe mieszkanie za 784 tys. zł - wychodzi 9,5 tys. za metr, więc dużo poniżej średniej w tym mieście. We Wrocławiu z kolei jeden lokal sprzedał się w cenie 7,2 tys. zł za metr.
Najtrudniej o takie okazje w stolicy, gdzie w ostatnim czasie nie sprzedano na starówce żadnego mieszkanie za cenę poniżej 13 tys. zł za metr.