Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Rynek nieruchomości bije historyczny rekord. Wiemy, gdzie mieszkania są najdroższe

184
Podziel się:

- Jeszcze nigdy w wielkich miastach nie sprzedano tylu mieszkań - tak podsumowują eksperci półrocze na rynku nieruchomości. Ceny przyprawiają o zawrót głowy. Co ciekawe, najdroższe mieszkania nie zostały sprzedane w Warszawie ani w innym mieście wojewódzkim.

Rynek nieruchomości bije historyczny rekord. Wiemy, gdzie mieszkania są najdroższe
Rynek nieruchomości bije historyczny rekord. Wiemy, gdzie mieszkania są najdroższe fot. Getty

Polski rynek nieruchomości jest rozgrzany do czerwoności. - W pierwszym półroczu tego roku na sześciu największych rynkach sprzedano blisko 40 tys. mieszkań, niemalże 10 proc. więcej niż w historycznie rekordowym pierwszym półroczu 2017 - mówi money.pl Krzysztof Adamski, ekspert Platformy Mieszkaniowej.

Jak dodaje Adamski, deweloperzy nie nadążają za budowaniem nowych mieszkań, by sprostać gigantycznemu popytowi. A to oczywiście przekłada się na wysokie ceny.

Zobacz także: Jak zaoszczędzić na prądzie. Ekspert radzi

Wbrew "złowieszczym prognozom"

Ekspert uważa, że taniej prędko nie będzie, bo stopy procentowe są nadal niskie, a inwestycje w mieszkania stały się ulubioną formą lokowania posiadanych pieniędzy wśród zamożniejszych Polaków. - Mimo złowieszczych prognoz wielu analityków, deweloperzy nie przestali budować, klienci nie przestali kupować, a banki nie wstrzymały akcji hipotecznej - mówi Adamski.

Jest jeszcze coś, co ma wpływ na rosnące ceny. To aktywność inwestorów zagranicznych, którzy kupują setki mieszkań (zwykle dopiero budowanych), by je później wynajmować. Jak przypomina Adamski, rekordowy był zakup tysiąca mieszkań na Bemowie przez duńską firmę NREP.

- Co istotne, Duńczycy deklarują budżet 500 mln euro i ambitne plany zakupu kolejnych dziesięciu tysięcy mieszkań - mówi Adamski. Również Szwedzi z Heimstaden Bostad kupili w stolicy ok. 650 lokali.

- Dla chcących wynająć to bardzo dobra informacja. Dla tych, którzy planują zakup, już niekoniecznie - mówi ekspert Platformy Mieszkaniowej. I zwraca uwagę na to, że większa aktywność dużych inwestorów to wyższe ceny mieszkań w miastach.

32,2 tys. za metr. Rekord z Mielna

Według serwisu Otodom w Krakowie czy Gdańsku cena ofertowa nowego mieszkania przekracza 10 tys. zł za metr, a w Warszawie zbliża się do 12 tys.

Okazuje się jednak, że najdroższe lokum przez pierwsze 6 miesięcy roku nie zostało sprzedane w żadnym wielkim mieście, lecz w nadmorskim Mielnie. Ktoś kupił tam 143-metrowy apartament za ponad 4,6 mln zł, czyli za 32,2 tys. zł za metr. Dwa kolejne lokale mieszkalne w okolicach 4 mln zł sprzedano w Gdyni.

W Warszawie rekordowy był natomiast 114-metrowy apartament, który sprzedano za 3,1 mln zł. Eksperci z firmy Cenatorium zauważają jednak, że te ceny nie robią wcale takiego wrażenia, jeśli porównać je do transakcji z końcówki ubiegłego roku.

Wtedy apartament znajdujący się na ul. Złotej w Warszawie sprzedano za 13,2 mln zł, czyli za 45,7 tys. zł za metr kwadratowy. W ostatnim kwartale 2020 roku właścicieli zmieniło też kilka mieszkań w cenach od 5 do 7 mln zł.

A jakie były najtańsze mieszkania, zakupione przez ostatnie sześć miesięcy w stolicy? Na Pradze-Północ sprzedano na przykład niespełna 40-metrowe lokum za 220 tys. zł. To znaczy, że nowy właściciel zapłacił ok. 5,5 tys. zł za metr kwadratowy.

300 tys. zł kosztowało z kolei niemal 65-metrowe mieszkanie na warszawskim Ursynowie. Tu metr kosztował 4,6 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(184)
WYRÓŻNIONE
Lekarz
3 lata temu
Polacy nie martwią się o mieszkanie tylko o ceny prądu, wody itd. Niedługo to po opłatach nic wam.nie zostanie.. będziemy żreć miskę ryżu ..od morawieckiego każdą rodzina dostanie worek ryżu i kartofli ..
prawnik
3 lata temu
Sytuacja zaczyna coraz bardziej przypominać to co się dzieje na Zachodzie, gdzie niewielu stać na własne mieszkanie i są zmuszeni wynajmować lokal od Funduszy Inwestycyjnych czy innych podobnych podmiotów. Za 5 lat kupno mieszkania na rynku indywidualnym będzie graniczyło z cudem. Szczerze współczuje tym co obecnie nie mają choćby w kredycie mieszkania, bo takie osoby najprawdopodobniej nie będą już miały własnego kąta. Po prostu osoby te przegrały swój mieszkaniowy byt.
zorro
3 lata temu
I co w tej sytuacji robi partia rządząca? Co robi ten "patriotyczny" mac kwak, aby bronić Polaków przed "zgniłym" zachodem i tym że nas nie stać na zakup mieszkania a ceny windują konsorcja z Danii, Szwecji czy Norwegii? Nie robią NIC!!!! I tak to PiS z jednej strony wrzeszczy o złej Unii Europejskiej, a z drugiej nie potrafi zapobiec tragedii polskich rodzin których nie stać na zakup własnego mieszkania
NAJNOWSZE KOMENTARZE (184)
Gość
3 lata temu
Mnie się bez większych przeszkód udało kupić mieszkanie od nexity i to w niezłej cenie, już powoli zaczynam je wykańczać i pewnie na święta grudniowe uda nam się wprowadzić.
Michal
3 lata temu
Jak nie zakażecie kupować funduszom, to zostaniecie do końca już golodupcami.
///
3 lata temu
Agencja Nowodworski Estate przygotowała raport, w którym porównała średnią pensję z cenami metra mieszkania w niektórych europejskich miastach. Jego treść przytacza „Rzeczpospolita”. Okazuje się, że w dwóch największych polskich miastach jest już drożej niż w Berlinie, Bernie i Amsterdamie DOBRE NIE TO JEŚLI FAKTYCZNIE TAK JEST TO WIDAĆ RĘKĘ RZĄDU NA CENIE MIESZKAŃ
asdf
3 lata temu
Program mieszkaniowy PISu jest imponujący... 200% więcej za mieszkanie aniżeli za poprzedniej władzy...
Lol
3 lata temu
Okazuje się, że właściciele nic nie zarabiają na wynajmie, bo taaaakie mają koszty, że nie płacą podatku. Bidulki, muszą dokładać do tego biznesu....
...
Następna strona