O tym, że tzw. tryb incognito w popularnej przeglądarce Chrome nie zapewnia anonimowości, potwierdza poufna korespondencja mailowa między pracownikami z 2018 r., która niedawno została ujawniona.
Pracownicy Google'a nie tylko sugerowali przełożonym, by zmienić nazwę trybu incognito. Chcieli także, by informować użytkowników, że przeglądarka nie pozwala na zachowanie prywatności historii wyszukiwania, gdy z urządzenia korzystają również inne osoby.
Ujawniona korespondencja dotyczyła nie tylko testów bezpieczeństwa, ponieważ pracownicy firmy wysyłali między sobą żarty oraz memy, które wyśmiewały tryb incognito.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Milion osób składa pozew do sądu
Niejasne zasady, które dotyczą korzystania z trybu incognito w Chromie, skłoniły internautów do złożenia pozwu. Ponad milion Amerykanów domaga się odszkodowania od firmy Google. Jak donosi portal wirtualnemedia.pl, autorzy pozwu określają oznaczenie trybu incognito (ikonka tajemniczego mężczyzny w kapeluszu i okularach) jako mylące i twierdzą, że jego użycie pozwala na dostęp do danych konsumentów.
Osoby składające pozew czują się oszukane postawą Google'a. Według nich wyszukiwarka nie informuje, że dane udostępniane są podmiotom, np. takim jak Google Analitics, Google Ad Manager oraz wtyczkom, które istnieją na stronach internetowych - dodaje serwis dobreprogramy.pl.
Ponadto grupa Amerykanów sugeruje, by firma zaczęła informować w jasny sposób, że przeglądarka zbiera dane np. wyszukiwania i Google ma do nich dostęp.
O rozpatrzeniu pozwu zdecyduje sąd
O tym, czy pozew zostanie rozpatrzony, zdecyduje organ sprawiedliwości. Wcześniej sędzia sądu rejonowego w Oakland w Kalifornii Yvonne Gonzalez Rogers musi zapoznać się z otrzymaną dokumentacją oraz ujawnioną korespondencją. Dopiero później zapadnie decyzja o kontynuacji postępowania - donoszą wirtualnemedia.pl.
Jeśli sąd zdecyduje rozpatrzeć sprawę i uzna, że Google wprowadzał użytkowników w błąd, to może przyznać pokrzywdzonym odszkodowanie. Wtedy internetowy gigant będzie musiał wypłacić tysiąc dolarów każdemu z nich. Z uwagi, że grupa poszkodowanych liczy milion osób, Google może wydać na kary łącznie aż miliard dolarów.
Google odniosło się do sprawy
Po publikacji artykułu otrzymaliśmy komentarz z biura prasowego Google Polska.
Narzędzia ochrony prywatności są od dawna wbudowane w nasze usługi. Zachęcamy nasze zespoły do ciągłej dyskusji i rozważania, jak je ulepszyć. Tryb incognito zapewnia użytkownikom i użytkowniczkom możliwość prywatnego przeglądania stron internetowych - jasno określiliśmy, jak działa i co umożliwia, podczas gdy wnoszący ten pozew celowo błędnie opisują nasze oświadczenia w tej sprawie - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Ponadto otrzymaliśmy kilka dodatkowych informacji, które odnoszą się do trybu incognito w przeglądarce Chrome.
"Tryb incognito w Chrome to tymczasowy tryb przeglądania. Zapewnia on, że użytkownik nie pozostawia na komputerze historii przeglądania i plików cookies. Są one usuwane w momencie zamknięcia ostatniego okna przeglądarki w trybie incognito. Tryb incognito nie może jednak sprawić, że użytkownik będzie "niewidzialny" w Internecie. Odwiedzane witryny mogą po swojej stronie rejestrować te wizyty. Tryb incognito nie ukrywa przeglądanych stron internetowych przed pracodawcą, dostawcą usług internetowych czy operatorami odwiedzanych witryn" - czytamy w przesłanym komunikacie.
"Przeglądanie internetu w trybie gościa w Chrome umożliwia korzystanie z komputera innej osoby bez modyfikowania jej profilu. Na przykład: na komputerze tej osoby nie są zapisywane żadne zakładki ani hasła. Należy jednak pamiętać, że tryb gościa nie chroni np. przed sytuacją, w której komputer został zainfekowany złośliwymi programami, takimi jak na przykład keylogger, który rejestruje to, co użytkownik wpisuje na danym urządzeniu".