Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KFM
|

Miliarder dostał mandat na wyspie, która do niego należy. "Nie ma żadnych wymówek"

45
Podziel się:

Larry Elisson to znany i kontrowersyjny amerykański miliarder, założyciel korporacji Oracle. Jak podaje serwis "Insider", biznesmen dostał mandat za prędkość na hawajskiej wyspie, która de facto do niego należy.

Miliarder dostał mandat na wyspie, która do niego należy. "Nie ma żadnych wymówek"
Larry Ellison, miliarder, założyciel Oracle (Getty Images, 2019 Getty Images)

Choć do zdarzenia doszło w październiku zeszłego roku, informacje te wypłynęły na jaw dopiero teraz. Materiały z kamery osobistej policjanta ujawnił serwis Hawaii News Now.

Jak czytamy, Ellison jechał swoją pomarańczową corvetą po wyspie Lanai na Hawajach. Prowadził z nadmierną prędkością i zignorował znak stop. Nie miał przy sobie prawa jazdy i otrzymał mandat. Ellison tłumaczył, że spieszył się na kolację z rodziną, dodał jednak, że "nie ma żadnych wymówek" dla takiego zachowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Hawajska wyspa miliardera

Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie fakt, że Ellison jest właścicielem niemal całej wyspy. Lunai ma powierzchnię 141 mil kwadratowych (ponad 365 kilometrów kwadratowych) i Ellison kupił w połowie zeszłego roku za 300 mln dol. blisko 98 proc. powierzchni wyspy. Fortuna Ellisona wyceniana jest na 110 mld dol.

Jak donosił "New York Times", Ellison zamierza stworzyć na Lanai centrum turystyczne i "pierwszą ekonomicznie opłacalną, w 100 proc. zieloną społeczność".

Cytowany przez "Insidera" Gabe Johnson pochwalił odważnego policjanta, który zdecydował się zatrzymać miliardera. - Niektóre społeczności, jak wszyscy wiemy, pozwoliły elicie na dzikie zachowanie - mówił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(45)
WYRÓŻNIONE
takasytuacja
2 lata temu
U nas kiedyś policjant zatrzymał auto z biskupem, który też przekroczył prędkość .....policjant od razu stracił pracę a biskup nadal pobiera sute wypłaty z naszych podatków.
znafca
2 lata temu
Brawo dla tego pana dostał mandat przyjął go i nie gwiazdorzył a u nas takie nieroby z Wiejskiej zasłaniają się immunitetami.
emeritus
2 lata temu
I tym się różnią ludzie Zachodu od homo sovieticus. Gdyby wyspa należała do rosyjskiego (lub polskiego) miliardera, cała policja z miejsca straciłaby pracę. A przynajmniej drogówka.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (45)
Zenek
2 lata temu
Polecam wszystkim inwestowanie w nieruchomości, tam gdzie zarządza dobry i rzetelny administrator. Wartość budynku nie może maleć. Ja jestem zadowolony ze współpracy z Polzen
PiotrD
2 lata temu
Pisowiec uciekłby do lasu albo zwalał winę na Tuska
szara
2 lata temu
Skąpstwo nie popłaca. Wydał dolary na 98 procent wyspy bez mrugnięcia okiem, a na te dwa procent poskąpił? Niech płaci sknera.
AQQ
2 lata temu
ale brak informacji czy zapłacił za ten mandat !
kasta
2 lata temu
Nie odwołał się do Iustitii?
...
Następna strona