Jak poinformowała w poniedziałek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, do Polski wpłynęło 27 mld zł z Unii Europejskiej. "To największy przelew z UE w historii naszego członkostwa" - podkreśliła minister na platformie X (dawniej Twitter). Przelane środki pochodzą z pierwszego wniosku o płatność z Krajowego Planu Odbudowy.
Podobnych transferów może być więcej. Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Protas już w czwartek informował, że Polska zamierza zawnioskować w tym roku o kolejne środki w wysokości około 22 mld euro. Według informacji przekazanych przez wiceministra, do tej pory uruchomiono 29 inwestycji, czyli około 30 proc. KPO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Środki z KPO pomogą polskiej gospodarce. Jak wpłyną na złotego?
Napływ środków z Krajowego Planu Odbudowy będzie stanowić istotne wsparcie dla wzrostu gospodarczego i inwestycji w Polsce. Zdaniem głównego ekonomisty Santander Bank Polska Piotra Bielskiego, który opinię na ten temat publikował w lutym, napływ środków z UE to dobra informacja w kontekście tegorocznego wzrostu gospodarczego.
Piotr Bielski zwrócił uwagę na fakt, że napływ środków z KPO jest ważny z punktu widzenia rynku walutowego.
Spotykamy się z inwestorami i wiemy, że oni mocno zastanawiają się nad tym, jak to odbije się na bilansie przepływów walutowych na polskim rynku - mówił wówczas główny ekonomista Santander Bank Polska.
Jego zdaniem, wpływ środków z KPO na rynek walutowy będzie zależeć od strategii, jaką przyjmie resort finansów.
Przez ostatnie dwa lata środki napływające z UE były wymieniane na rynku walutowym, bo i rządowi, i bankowi centralnemu zależało na tym, aby złoty się umocnił. Ale nie jestem przekonany, że tak będzie dalej i myślę, że nowy rząd może przekierować znaczną część tych środków do banku centralnego, a więc wymieniać je w NBP, z ominięciem rynku - stwierdził Bielski.
Tak KPO może wpłynąć na inflację
Ekspert zaznaczył przy tym, że zbyt duże umocnienie złotego mogłoby negatywnie odbić się na sytuacji eksporterów. Poza tym, według ekonomisty Santander Bank Polska "ministrowi finansów będzie łatwiej sprzedawać obligacje skarbowe, jeśli złoty nie będzie zbyt silny".
Ekspert wskazuje też, że wpływ KPO na inflację nie będzie kluczowy, ale "na pewno wystąpi". Jak zauważył Bielski, dla wysokości wskaźnika wzrostu cen większe znaczenie będą miały tendencje w konsumpcji, a nie w inwestycjach. "Z jednej strony może nieco przyspieszyć procesy inflacyjne, ale jeśli jednocześnie środki z KPO doprowadzą do umocnienia złotego, to jednocześnie będą obniżać inflację w Polsce" - dodał.
W ramach KPO Polska ma otrzymać łącznie 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek.