Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Milion aut elektrycznych w Polsce? "Musimy jeszcze poczekać". Podali nowy termin

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
27
Podziel się:

Na milion samochodów elektrycznych jeżdżących po polskich drogach będziemy musieli jeszcze poczekać - mówi money.pl Jan Wiśniewski, Dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM. Rząd prognozuje, że Polska zbliży się do tej liczby w 2030 r. Organizacja jest innego zdania.

Milion aut elektrycznych w Polsce? "Musimy jeszcze poczekać". Podali nowy termin
Miliona aut elektrycznych nie będzie ani w 2025, ani w 2030 r (East News, Wojciech Olkuśnik Reporter, Wojciech Strozyk Reporter)

Prognozy Ministerstwa Klimatu i Środowiska zakładają, że w 2030 r. na polskich drogach będzie 1,5 mln "elektryków". Nawet jeśli wyłączy się uwzględnione w szacunkach hybrydy plug-in, to 100-proc. aut elektrycznych ma być około 900 tys. Dziś jest ich zaledwie 66 tys. 937 aut elektrycznych, czyli zaledwie 6 proc. z miliona.

- Na milion samochodów elektrycznych jeżdżących po polskich drogach będziemy musieli jeszcze poczekać - mówi money.pl Jan Wiśniewski, Dyrektor Centrum Badań i Analiz Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności.

Zakładamy, że milion samochodów elektrycznych może pojawić się na polskich drogach najwcześniej w 2032 r. - mówi Wiśniewski, powołując się na najnowszy raport "Polish EV Outlook". Dodaje, co mu się stać, by ta prognoza miała szansę się spełnić. - Oczywiście pod warunkiem wdrożenia lub kontynuacji odpowiednich instrumentów wsparcia finansowego i regulacyjnego - stwierdza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliona elektryków na drogach nie ma. "Musimy zmienić priorytety"

- Spuśćmy zasłonę milczenia na ten milion "elektryków" z dwóch powodów. W 2016 r. wizja tego, co będzie się działo za 10 lat, była zupełnie inna niż to, co wiemy dzisiaj. To miało być pewne hasło, nośnik idei wyznaczającej kierunek transformacji przemysłu motoryzacyjnego. Po drugie, widziałem wiele różnych prognoz, wszystkie są hurraoptymistyczne i skrajnie różne. Uważam, że nawet o 200-300 tys. aut elektrycznych będziemy jeszcze długo marzyli, jeśli firmy przestaną je kupować i nie będzie dobrze rozwiniętej infrastruktury ładowania - mówił money.pl Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Koniec puli pieniędzy na "Mój elektryk". Mówią o "odwlekaniu decyzji"

PSNMM spodziewa się, że w 2025 r. rejestracja aut elektrycznych w Polsce przyspieszy. Będzie to ostatni rok obowiązywania programu "Mój elektryk". - Jak pokazują liczne przykłady zagraniczne, zbliżający się termin zakończenie subsydiów motywuje nabywców, którzy chcą skorzystać z dopłat. Oczywiście w warunkach polskich wymaga to możliwie szybkiego wznowienia naboru w ramach tzw. ścieżki leasingowej. Zawieszenie naboru, jak również brak konkretnych, oficjalnych komunikatów o terminie jego powtórnego uruchomienia przyczynia się do odwlekania decyzji zakupowych - dodaje Wiśniewski.

Na początku września wstrzymano nabór wniosków o dofinansowanie do leasingu aut elektrycznych w ramach programu "Mój elektryk". Skończyły się pieniądze. Ekspert PSNM przypomina, że wciąż nie ujawniono także szczegółów zapowiedzianego na początku roku programu, który ma być adresowany do osób fizycznych i finansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy. Uważa, że "potęguje to chaos informacyjny i niepewność w sektorze e-mobility".

PSNM: będzie więcej "elektryków" na drogach. Główne czynniki

Od nowego roku wchodzą także zaostrzone normy emisji spalin dla nowych aut osobowych i dostawczych. - W konsekwencji koncerny motoryzacyjne obecne na rynkach państw członkowskich będą musiały dostarczyć znacznie wyższą liczbę BEV. Efekty nowych regulacji odczujemy również na polskim rynku elektromobilności - ocenia Wiśniewski.

Jego zdaniem w nadchodzących latach czynnikami decydującymi o wzroście popytu na auta elektryczne (BEV) będą:

  • kolejne normy emisyjne,
  • "stopniowy wzrost kosztów eksploatacji pojazdów spalinowych przy jednoczesnej, coraz większej przystępności cenowej BEV",
  • rozwój technologii, zwłaszcza w obszarze bateryjnym

- Decydujący wpływ na liczbę rejestracji będzie miało również tempo rozbudowy ogólnodostępnej infrastruktury ładowania, warunkowane w Polsce m.in. od dawana postulowanym przez branżę usprawnieniem procedur przyłączeniowych do sieci elektroenergetycznej - dodaje ekspert PSNM.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(27)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Marek P.
2 miesiące temu
Przeciez rzad juz przepchal ustawe na temat doplat do uzywanych elektrykow z Niemiec i elektrycznych rowerow.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
PiArek
2 miesiące temu
Najpierw tani prąd, a potem elektryki. Zakładając, że idea elektryków wogóle w polskich warunkach ma sens, bo rządzący jak na razie wiosłują w zupełnie przeciwnym kierunku...
niepolityczny
2 miesiące temu
dlaczego to niby rzad {czyt.nierzad} ma decydowac czym ja bede jezdzil.... ktos chce elrktryka prosze bardzo ale jesli ktos chce benzyne czy gas tez nie powinno byc ograniczane czy wrecz co planuja zabraniane
Misiu
2 miesiące temu
Nigdy w życiu syf-pomp ciepła!! Nigdy w życiu syf-elektryków!! Nie wiem dlaczego mam płacić za coś 10x gorszego od tego,co mam 10 x drożej!!?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (27)
Bzyku
2 miesiące temu
Jeśli nie potrafią dodawać i odejmować, jeśli nie wiedzą co to bilans mocy w systemie energetycznym, jeśli nie wiedzą ile mocy zniknie z systemu po wyłączeniu bloków węglowych (porównywalną moc z atomu atomu uzyskają moooże nasze wnuki lub prawnuki), to powinni ci urzędnicy zostać z hukiem wywaleni z ministerstwa albo przynajmniej wysłani na kurs reedukacyjny z fizyki. I to tej z początku na programu - w części dotyczącej elektryczności. Nie muszą przeliczać obwodów metodą prądów oczkowych, bo to kiedyś było w pierwszej klasie technikum. Wystarczy poznanie i przeliczanie natężenia prądu, napięcia i mocy, bardziej pojętnym można zaserwować poznanie pojemności i mocy ładowania akumulatorów. Cały obecny system energetyczny nie byłby w stanie ogarnąć miliona aut elektrycznych, gdyby wszystko inne oprócz ładowarek wyłączyć. A przecież dostępnej stabilnej mocy ubędzie...
Keks
2 miesiące temu
26 ml samochodów w Polsce . Do 1ml elektryków trzeba poczekać do 2030 r . Od 2035r nie zarejestrujesz spalinowego. Czyli będzie potrzeba 25 ml samochodów elektrycznych na wymianę rozłożoną w czasie.
Tyfusk
2 miesiące temu
Żelazną ręką zapędzimy Polaków do szczęścia
dssd
2 miesiące temu
Ale my nie chcemy tych aut..
Hans
2 miesiące temu
A co, Niemcy mają wyprzedaże?
...
Następna strona