Wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski (Lewica) odniósł się do dyskusji o polityce mieszkaniowej, która - mimo roku istnienia rządu - nie wyszła poza ten obszar. - Koalicję 15 października stać na zdecydowanie większą sprawczość. Mam nadzieję, że wyłożenie przez Lewicę kart na stół w tej sprawie nada nową dynamikę w myśleniu o polityce mieszkaniowej - stwierdził w rozmowie z "DGP".
Tarcia w koalicji o politykę mieszkaniową. "Rzecz naturalna"
Lewandowski lakonicznie stwierdził, że w koalicji Lewica ściera się z PSL w tej sprawie, ale jest to "rzecz naturalna". - Można się obrażać na pewne procesy, a można robić swoje. Nowej Lewicy zawsze były bliższe komponenty publiczne niż rynkowe, dlatego skupiam się na ich tworzeniu - przyznał. Jednocześnie wspomniał, że "dziś na realizację czekają wnioski na łączną kwotę wsparcia na poziomie 3,2 mld zł".
- Myślę o inwestycjach, w których jest już wszystko gotowe: pełna dokumentacja, w tym pozwolenie na budowę. Jedyne, co wstrzymuje ich realizację, to brak środków - podkreślił. Według jego szacunków projekt budżetu państwa przewiduje finansowanie lokali komunalnych w 2025 roku na poziomie 2,2 mld zł. - W tej kwocie zawiera się także wsparcie dla budownictwa społecznego, w tym społecznych inicjatyw mieszkaniowych (SIM) i towarzystw budownictwa społecznego (TBS). W przyszłości chcemy rozdzielić te komponenty na dwa fundusze. W naszej propozycji na same mieszkania komunalne i socjalne od 2026 r. trafiałyby 3 mld zł rocznie - powiedział dziennikowi wiceminister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
5 milionów rodzin w Polsce w "luce czynszowej"
Jednocześnie podkreślił, że obecnie w Polsce "jest ok. 5 mln rodzin za biednych, aby kupić własne mieszkanie, ale za bogatych, by kwalifikować się na lokal komunalny". Co zaproponuje ludziom tkwiącym w tzw. luce czynszowej? - Stworzymy trwały FBS (Fundusz Budownictwa Społecznego), którego środki będą pochodziły z corocznych dopłat państwa, a w przyszłości też ze zwracanych pożyczek. Z jego zasobów będziemy wspierać rozwój TBS, SIM i spółdzielni mieszkaniowych - zaznaczył.
Jak to przełożyłoby się na liczby? - Na przykład TBS chcący wybudować blok będzie mógł w ramach jednego wniosku aplikować o bezzwrotny grant do 30 proc. kosztów budowy i nawet 50-letnie finansowanie zwrotne o niskim, 1-proc. oprocentowaniu. W zamian wkład lokatora (partycypacja) nie będzie mógł przekraczać 15 proc., a czynsz 25 zł - powiedział wiceminister.