Podczas konferencji prasowej w Nałęczowie minister Przemysław Czarnek został zapytany, czy nie pora, aby wycofał się ze słów o tym, że braki kadrowe w edukacji to mit, skoro jest ok. 4,3 tys. wakatów w polskich szkołach.
Tylu nauczycieli brakuje w polskich szkołach
Jak wyjaśnił Przemysław Czarnek, do tej puli 4,3 tys. wakatów wliczani są również inni specjaliści pracujący w szkole, np. logopedzi, psycholodzy, pedagodzy specjalni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nauczycieli, którzy wypełniają siatkę godzin i realizują podstawy programowe brakuje. Według informacji kuratoriów oświaty -2,9 tys., przy czym to nie jest 2,9 tys. pełnych etatów. To jest również 2, 4, 10 godzin – i razem to jest 2,9 tys. wakatów – poinformował minister.
Ocenił, że nawet gdyby brakowało 2,9 tys. pełnych etatów, to w stosunku do wszystkich 700 tys. nauczycieli byłoby to 0,4 proc.
- To mniej więcej tak, jakby w jednej szkole zatrudniającej 50 nauczycieli brakowało nauczycieli na 4 godziny tygodniowo, czyli 0,2 nauczyciela – stwierdził minister.
Jego zdaniem braki kadrowe występują rzeczywiście, ale w centrach wielkich miast, "gdzie poziom wynagrodzeń w stosunku do średniej, która jest w Warszawie albo w Krakowie, albo w Gdańsku wygląda inaczej niż na przykład tu w Nałęczowie".
- Po to samorządy mogą dokładać te środki finansowe do wynagrodzeń, żeby ta atrakcyjność zawodu nauczyciela w centrum wielkiego miasta, jak Warszawa, była większa - argumentował.
Podwyżki dla nauczycieli. Tyle zarobią pedagodzy
Zgodnie z rozporządzeniem wysokość minimalnego wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela z tytułem zawodowym magistra i przygotowanie pedagogicznym, w zależności od stopnia awansu zawodowego, wzrasta od 1 stycznia 2023 r. od 266 zł brutto do 326 zł brutto. Po podwyżce wynosi od 3690 zł brutto do 4550 zł brutto.
Nauczyciele z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym to najliczniejsza grupa nauczycieli - ponad 95 proc. wszystkich. Oprócz wynagrodzenia zasadniczego nauczyciele otrzymują też dodatki do niego. Są one określone w Karcie nauczyciela. Jest ich kilkanaście.
Jak zauważa na Twitterze ekonomistka Alicja Defratyka, dolna granica to jednak tylko trochę więcej, niż wynosi płaca minimalna, a górna – nieco więcej niż na start otrzymują kasjerzy w Lidlu.