Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|
aktualizacja

Minister edukacji zapewnia: w szkołach czeka 100 tys. miejsc więcej niż uczniów

8
Podziel się:

Minister edukacji narodowej w środku zamieszania z rekrutacją do szkół średnich złożył szereg obietnic dot. przyszłości edukacji. Po raz kolejny zapewnił również, że nie zabraknie miejsc dla żadnego ucznia.

Dariusz Piontkowski zapewnia o dodatkowych setkach milionów złotych na edukację
Dariusz Piontkowski zapewnia o dodatkowych setkach milionów złotych na edukację (PAP, Jakub Kamiński)

- Przygotowaliśmy ponad 100 tys. miejsc w szkołach średnich więcej niż jest absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów. Uczniów jest 726 tys., a miejsc w szkołach 830 tys. - mówił na antenie TVN24 minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Dodał, że tym samym nie ma możliwości, by jakikolwiek uczeń nie znalazł miejsca w szkole średniej, choć niekoniecznie tej wybranej.

- Nie ma możliwości, by wszyscy uczniowie uczyli się w najlepszych szkołach – dodał szef MEN i zapewnił, że resort przeznacza "dodatkowe setki milionów złotych, by warunki w szkołach były dla uczniów jak najlepsze”.

Odpowiedzialność za ewentualne braki miejsc dla uczniów w konkretnych gminach minister zrzucił na samorządy. Przytoczył przy tym dobry przykład prezydenta Stalowej Woli, który na spotkaniu w MEN miał zadeklarować, że w razie zainteresowania większego niż liczba miejsc będzie tworzył nowe oddziały.

Zobacz także: Gowin oskarża Dulkiewicz: to demagogia. Wicepremier broni reformy oświaty

- Chaos próbują wprowadzać niektórzy samorządowcy. Prezydenci miast to też politycy – dodał.

Dariusz Piontkowski podkreślił równocześnie, że PiS nie boi się odpowiedzialności za skutki reformy edukacji i rozplanował ją w taki sposób, by rok rekrutacji uczniów zarówno gimnazjów, jak i podstawówek, wypadł w momencie, gdy absolwentów będzie jak najmniej. Niezależnie od tego, czy będzie to rok wyborczy.

Wcześniej na antenie Polskiego Radia 24 Piontkowski złożył deklarację, która powinna ucieszyć nauczycieli. – Wycofujemy się ze zgłaszanego przez minister Zalewską nowego pomysłu przymusowej oceny nauczycieli, który miał owocować tzw. 500+ dla nauczycieli – powiedział. Pomysł był wcześniej mocno krytykowany przez nauczycielskich związkowców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

rekrutacja
edukacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
ronin
5 lata temu
Nie wszyscy chca do zawodówki.Tłumaczenie o 100 tys. wolnych miejsc to tak jak tłumaczyć brak lekow nasercowych ,cukrzycowych tym ,że w aptekach jest multum aspiryny.
olka
5 lata temu
najgorsze jest to, że nawet w kwestiach tak waznych jak dzieciaki robi sobie w TV ustawke, zwołuje urzędasow z gmin ta gdzie rządzi PiS i każe im mówić jak jest pieknie to zakrawa juz na taka kpine, że wyć sie chce
haha
5 lata temu
Najlepszym przykładem, że w Polsce nie koniecznie trzeba być zdolnym i inteligentnym, a szkoła jest zbędna, są politycy dojnej zmiany.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
haha
5 lata temu
Najlepszym przykładem, że w Polsce nie koniecznie trzeba być zdolnym i inteligentnym, a szkoła jest zbędna, są politycy dojnej zmiany.
znafca
5 lata temu
"PiS nie boi się odpowiedzialności za skutki reformy" jak można bać się czegoś co nie istnieje (odpowiedzialność),oni o tym doskonale wiedzą,dlatego działania są takie a nie inne (zresztą dotyczy to nie tylko tego rządu)
44
5 lata temu
Prosty sposób na rozwiązanie problemów z dostaniem się do szkół. Wydłużyć zajęcia w szkołach do godziny 19 oraz zatrudnić dodatkowych nauczycieli np. z Ukrainy lub Rumuni.
olka
5 lata temu
najgorsze jest to, że nawet w kwestiach tak waznych jak dzieciaki robi sobie w TV ustawke, zwołuje urzędasow z gmin ta gdzie rządzi PiS i każe im mówić jak jest pieknie to zakrawa juz na taka kpine, że wyć sie chce
Uriel
5 lata temu
Panie ministrze w głowie trzeba mieć mózg a nie klej stolarski.