Zapowiedzi minister finansów zmniejszenia klina podatkowego dla najsłabiej zarabiających padły już ponad dwa miesiące temu. Teraz Teresa Czerwińska powtórzyła swoje tezy w tekście opublikowanym w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
"Zmniejszanie obciążeń dla osób o relatywnie niewysokich pensjach to najkorzystniejsze rozwiązanie z punktu widzenia bodźców na rynku pracy" - pisze szefowa resortu finansów, która jest doktorem habilitowanym nauk ekonomicznych.
Jak wyjaśnia Czerwińska, obniżenie klina dla najsłabiej zarabiających "pozwoli młodym ludziom łatwiej rozpoczynać pracę na etacie i równocześnie da możliwość powrotu na rynek pracy osobom pracującym w szarej strefie".
"To jest kierunek, w którym powinniśmy podążać. Niebawem zrobimy w tej kwestii pierwszy ważny krok. To obniżenie PIT do 17 proc., które w praktyce będzie dotyczyć wynagrodzeń mieszczących się w połowie obecnego progu podatkowego" - podkreśla minister finansów.
Teresa Czerwińska zapowiada też wprowadzenie "wyjątkowej ulgi dla osób młodych, które do tego samego poziomu dochodów będą zwolnione z PIT". "Istotne w tej kwestii będzie też podniesienie kosztów uzyskania przychodu. Te podatkowe zmiany wpłyną na obniżenie klina podatkowego" - stwierdza.
Pani minister zadaje sobie pytanie, czy będzie potrzebne dalsze obniżanie klina podatkowego. Stwierdza, że odpowiedzi trzeba szukać wspólnie z przedstawicielami biznesu, z pracownikami i ekspertami.
"Każda budżetowa decyzja niesie za sobą wieloletnie konsekwencje" - zwraca uwagę Czerwińska. "Istotne, żeby były to decyzje odpowiedzialne, właściwie oszacowane i by finalnie miały pozytywny wpływ na rozwój naszego kraju" - podkreśla.
Klin podatkowy to różnica między sumą, jaką firma musi wydać na zatrudnienie pracownika, a sumą, którą ten dostaje na konto. Czerwińska wskazuje, ze według Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju polski klin podatkowy w 2017 r. wynosił 36 proc. kosztów pracy, czyli mieścił się w średniej krajów OECD.
Poza podatkiem dochodowym na wysokość klina podatkowego wpływają jednak także obowiązkowe składki ZUS, najbardziej w przypadku osób zarabiających najmniej. O reformie składek Teresa Czerwińska w swoim tekście jednak nie wspomina.
Minister finansów milczy na temat wysokości progów podatkowych. Warto przypomnieć, że drugi próg podatkowy wynoszący 85 528 zł wprowadzono już 10 lat temu gdy zarobki w Polsce były o wiele niższe.
Firma doradcza KPMG wskazywała niedawno, że w 2009 roku do przekroczenia drugiego progu potrzebna była przeszło trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia, a obecnie wystarczy zarabiać dwa razy więcej niż przeciętnie. Aby zachować te proporcje, drugi próg powinien wynosić dzisiaj około 120 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl