- Czerwińska żegna się z rządem na własną prośbę - dodaje informator "Rzeczpospolitej".
O tym, że Czerwińska pożegna się z resortem finansów, spekulowano od dawna. Nie było jej na prezentacji "Piątki Kaczyńskiego", a o pomysłach socjalnych kosztujących rząd nawet 40 mld zł, miała nie zostać poinformowana przed konwencją PiS. Po ogłoszeniu nowej "Piątki" Jarosława Kaczyńskiego zaczęła studzić nastroje.
Jak donosi dziennik, ostatnie zadanie, jakie wykona w ramach pracy w resorcie finansów, to dokończenie programu konwergencji opracowywanego dla Brukseli. Później obowiązki ministra finansów najpewniej weźmie na siebie premier Morawiecki. Jest to zgodne z tym, co w poniedziełek pisał "Newsweek" oraz money.pl.
Jak przypominaliśmy w money.pl, Morawiecki w rządzie już kilkukrotnie łączył różne funkcje. We wrześniu 2016 roku był wicepremierem oraz szefem dwóch resortów: rozwoju i finansów. W grudniu 2017 roku Morawiecki został premierem i wciąż łączył funkcje szefa dwóch resortów. Przez kilka miesięcy w 2018 roku był również szefem resortu cyfryzacji - po odwołaniu Anny Streżyńskiej.
Do rekonstrukcji rządu dojdzie jeszcze przed wyborami do PE. Potwierdziła to na konferencji we wtorek Beata Mazurek. Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że będą one przeprowadzone w okolicy Świąt Wielkanocnych.
- Gdyby Teresa Czerwińska z jakichkolwiek powodów podała się do dymisji, to efekt dla piątki PiS byłby katastrofalny - powiedział we wtorek Marek Belka w rozmowie z TVN24. Na pytanie o "brak entuzjazmu" minister finansów Teresy Czerwińskiej wobec "piątki Kaczyńskiego" Marek Belka odpowiedział, że "chciałby nie tyle, by podała się do dymisji, ale aby jasno wypowiedziała się w tej kwestii". - Jej milczenie jest bardzo wymowne, bo to znaczy, że ona z taką polityką się nie zgadza - stwierdził.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl