Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Minister infrastruktury Ukrainy o blokadzie granicy. "Musimy znaleźć alternatywne drogi"

Podziel się:

Ukraińskie firmy, które eksportują swoje towary przez Polskę, powinny szukać alternatywnych dróg ich przewozu do czasu rozwiązania problemu blokad na granicy – oświadczył w piątek wiceminister infrastruktury Ukrainy Jurij Waśkow.

Minister infrastruktury Ukrainy o blokadzie granicy. "Musimy znaleźć alternatywne drogi"
Jednym z powodów strajków rolników jest napływ ukraińskiego zboża (Getty Images, Andrei Pungovschi)

Od tygodni trwają protesty rolników w całej Polsce, którzy m.in. blokują granicę z Ukrainą. Powodem strajków jest wprowadzenie Zielonego Ładu, a także napływ produktów rolnych z Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Jak mogliśmy przeczytać na początku marca, przedłużająca się blokada to straty dla Ukrainy - wskazał Jarosław Żeleźniak, deputowany Rady Najwyższej i członek komisji budżetu. Wskazał on, że tylko w lutym Ukraina straciła 8 miliardów hrywien, czyli ok. 839 mln zł.

Tymczasem wiceminister infrastruktury Ukrainy Jurij Waśkow przekazał, że uczestnicy rynku - rejestratorzy, eksporterzy, importerzy - są zmuszeni do korzystania z alternatywnych sposobów eksportu towarów.

Nasze stanowisko jest takie, że dopóki kwestia blokad granicy nie została rozwiązana, konieczne jest poszukiwanie alternatywnych sposobów. Ukraina musi być gotowa na wszystko. Rynek nie będzie czekał tygodniami na poprawę sytuacji. Niestety, konieczne jest poszukiwanie i wykorzystywanie alternatywnych sposobów eksportu - powiedział Waśkow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Zaznaczył przy tym, że transport kolejowy na granicy z Polską funkcjonuje jak zwykle. Utrzymują się jednocześnie problemy z ruchem na przejściach drogowych – wyjaśnił.

Waśkow przypomniał, że 28 marca planowane są polsko-ukraińskie konsultacje międzyrządowe, a jego resort oczekuje, że sytuacja na granicy ulegnie poprawie.

Ukraińskie zboże przejeżdża przez Polskę

W poniedziałek wiceszef resortu rolnictwa Michał Kołodziejczak na antenie TVP Info przekazał, że od początku 2024 r. przez Polskę przejechało tranzytem z Ukrainy 90 tys. ton pszenicy, ok. 370 tys. ton kukurydzy i niecałe 200 tys. ton rzepaku. - I one wyjechały z Polski. To nam daje na dzień 10 marca nieco ponad 600 tys. ton tych wszystkich produktów - dodał.

Kołodziejczak przypomniał wówczas, że tranzyt ukraińskich produktów przez Polskę jest dozwolony. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rozwoju i Technologii z 15 września 2023 r. w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, Polska wprowadziła bezterminowy zakaz przywozu do naszego kraju m.in. niektórych rodzajów zbóż, nasion oleistych, śrut czy makuch.

Liberalizacja handlu UE z Ukrainą została po raz pierwszy wprowadzona w czerwcu 2022 r., po agresji Rosji. Następnie w połowie 2023 r. została przedłużona o kolejny rok. Obecnie Komisja Europejska ma zaproponować kolejne roczne przedłużenie, do czerwca 2025 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP